reklama

Historia biłgorajskiego aktora z C.K Dezerterzy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Historia biłgorajskiego aktora z C.K Dezerterzy - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie[caption id="attachment_499923" align="alignnone" width="1024"]<img class="wp-image-499923 size-large" src="https://storage.googleapis.com/wydawnictwowspolnota-pbem/gazetabilgorajska/import/wp-contents/2019/07/67106044_2362058917221096_8956810135783604224_n-1024x609.jpg" alt="" width="1024" height="
reklama

[caption id="attachment_499923" align="alignnone" width="1024"] Fot: Damian Stelmach[/caption] Krzysztof Rojek znany jest filmów „C.K. Dezerterzy” oraz „Dekalog”. Wykonywał w nich różne sztuczki akrobatyczne. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jego występ jest w stanie powtórzyć tylko kilku artystów na świecie. Dzięki nim o autograf poprosił go nawet sam papież Jan Paweł II podczas występu w Watykanie w 1996 r.  Jako artysta osiągnął również rekord Guinnessa za swoją autorską akrobację. Jednak problemy rodzinne sprawiły, że “Człowiek Guma” musiał zakończyć swoją karierę i został zapomniany.  Po latach ponownie szczęście uśmiechnęło się do niego. Artystą z Domu Kombatanta w Biłgoraju zainteresował się jeden z mieszkańców Biłgoraja Damian Stelmach. Postanowił on pomóc gimnastykowi w spełnieniu jeszcze jednego marzenia. Jest nim godne życie z normalną emeryturą, dzięki której mógłby szkolić kolejne pokolenia artystów w gimnastyce.  – Dwa lata temu chodziłem w sylwestra o 12 w nocy, bo nie miałem się gdzie podziać i pan Krzysztof też. Jest on miłośnikiem zwierząt, więc zaczęliśmy rozmowę właśnie o tym, później o jego przeszłości, teraźniejszości i przyszłości artystycznej. Następnie poprosił mnie, żebym go nagrywał przed Domem Kombatanta, jak robi różne sztuczki. Zaproponowałem mu zrobienie czegoś porządniejszego i tak powstał cały film. Słowo "artysta" to pewien stan umysłu, podejście do wykonywanej sztuki. Bez względu na rodzaj oraz poziom umiejętności – opowiada Damian Stelmach autor filmu “Nie Że Tylko Spaceruje” – Celem tego filmu było uświadomienie ludziom, że nie ma emerytury artystycznej, która, według mnie i wielu ludzi, słusznie mu się należy. Stało się tak, ponieważ instytucja, która go zatrudniała, nie odprowadzała składek ZUS. Nie chciałem też, żeby ktoś myślał w Biłgoraju, że to jakiś bezdomny idzie. A pewnie wielu tak myśli jak ja kiedyś. Pan Krzysztof na to nie zasługuje – dodaje autor filmu. Niedawno znalazł się również sponsor, z którym pan Krzysztof Rojek już za kilka dni wyruszy do Paryża. Człowieka Gumę w czasach PRL-u podziwiała cała Polska. Może teraz dzięki inicjatywie jednego człowieka pan Krzysztof znowu wyjdzie na prostą. Czy jego marzenie się spełni? * https://www.youtube.com/watch?v=5U_51gOA6WE&t  

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo