– Po wsiach grasują hordy psów. Są to psy duże, które w sforze potrafią być agresywne. Jest teraz ślisko. Kiedy taki pies wbiegnie nagle pod samochód, może dojść do wypadku. Kto wtedy zapłaci za szkody? – pyta mieszkanka gminy Księżpol i zwraca uwagę na istniejącą sytuację.
Nie tak dawno pisaliśmy o wałęsającym się psie w Majdanie Starym. Na szczęście zwierzak już trafił do właściciela, ale niesmak pozostał. Chodzi nie tylko o bezpańskiego pieska, który być może uciekł swojemu właścicielowi, ale o psie "towarzystwo". Mieszkanka twierdzi, że te pieski mają swoich właścicieli i, z pewnością, wypuszczają oni zwierzaki świadomie.
– Co się stanie, jeżeli rozwścieczony pies ugryzie dziecko idące do szkoły? Albo wpadnie pod samochód? Kto wtedy będzie za to odpowiadać? Ludzie nie mają wyobraźni i są nieodpowiedzialni – oburza się mieszkanka.
Przypomnijmy. W naszej okolicy dochodziło do sytuacji, kiedy biegający luzem pies spowodował kolizję z samochodem. W przypadkach, kiedy udało się ustalić właściciela zwierzaka, to właśnie on był pociągnięty do odpowiedzialności za uszkodzenia auta. Zgodnie z kodeksem cywilnym za szkody wyrządzone przez zwierzę domowe i hodowlane odpowiada ten, kto chowa zwierzę lub posługuje się nim – najczęściej jego właściciel.
Jeżeli nie chcemy znaleźć się w podobnej sytuacji, pilnujmy swoich zwierząt. Pamiętajmy, że to właśnie my ponosimy odpowiedzialność za ich zachowanie.
Komentarze (0)