Prognozy dotyczące liczby turystów odwiedzających zalew w Biszczy są bardzo optymistyczne. Z roku na rok przybywa ich, a ci, którzy raz przyjechali, chętnie wracają. Zdaniem dyrektora GOKSiR-u turystycznie gmina rozwija się i przyciąga do siebie nowych inwestorów, a turyści dopytują, co nowego będzie działo się nad zalewem. – W najbliższym sezonie będzie uruchomiona zjeżdżalnia. Panowie, którzy prowadzą bazę sportową z wakeboarding chcą zrobić w tym roku plac zabaw dla dzieci oraz poszerzyć o gastronomię. W najbliższych latach powstanie też gospoda i centrum konferencyjne oraz SPA. W tej chwili powstają domki do wynajęcia. Jest ich teraz trzy, docelowo ma być 7 – mówił Piotr Cichórz. – Myślę, że powoli nasza gmina będzie zmierzać w kierunku turystycznym. Na pewno ta część przy zalewie – zaznaczał, dodając, że woda w zalewie jest bez zarzutu – czysta i bez sinic. – W sezonie skupiam się na tym, żeby było zawsze czysto, żeby była trawa wykoszona. Musi być czysto, nie może być śmieci żadnych, bo to zaraz zniechęca. Musi być wysoki standard, bo ludzie tego oczekują i trzeba to na takim poziomie utrzymywać. Jeśli się coś zaniedba, to ludzie nie zechcą przyjeżdżać do nas na wypoczynek – twierdzi dyrektor Cichórz.
Według dyrektora GOKSiR-u równie ważna jest promocja zalewu, a tym samym gminy. – Organizujemy szereg imprez nad zalewem, głównie promocyjnych. Skupiam się głównie na imprezach sportowych. W dzisiejszych czasach cieszą się one dość dużą popularnością – podkreśla Piotr Cichórz i wylicza chociażby majowe biegi dla dzieci i młodzieży czy wyścigi MTB, wspominając także imprezy typu kulturalnego.
Zdaniem radnego Edwarda Łebko, niedocenieni są pracownicy, którzy stoją na parkingach przy zalewie i pobierają opłaty parkingowe. Radny twierdzi, że trzeba ich bardziej docenić, ponieważ pracują w niedziele i święta, najczęściej w lejącym się z nieba żarze.
Komentarze (0)