– Piszę do redakcji, bo doszły mnie słuchy, że nasz wspaniały wójt gminy Turobin ostatnio podniósł sobie pobory o 1 500 zł. Nie wiem za co i z jakiego tytułu, skoro twierdzi, że nasza gmina jest zadłużona – pisze nasz Czytelnik. – Nawet nie ma na naprawę karuzeli koło przedszkola, która jest już zepsuta 5 lat. Jak twierdzi wójt, to i tak są pieniądze wydane w błoto. Prosiłbym o sprawdzenie, czy to jest prawda – zwrócił się do nas mężczyzna, który nadmienił, że niektórzy mieszkańcy gminy Turobin muszą wyżyć za 400 zł miesięcznie i są to uczciwi ludzie.
Z pytaniami dotyczącymi podwyżki dla wójta zwróciliśmy się do Urzędu Gminy w Turobinie. Została nam przesłana uchwała, którą 26 lutego br. podjęli radni w Turobinie. Dotyczy ona miesięcznego wynagrodzenia wójt gminy Turobin. Radni ustalili, że od 1 marca 2016 roku wynagrodzenie włodarza wyniesie 9 856 zł brutto. Na tę sumę składa się kilka elementów. Wynagrodzenie zasadnicze ustalono w wysokości 5 600 zł, dodatek funkcyjny w wysokości 1 680 zł, dodatek specjalny w wysokości 20% łącznie wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego, tj. w kwocie 1 456 zł, dodatek za wieloletnią pracę w wysokości 20% miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, tj. w kwocie 1 120 zł.
Przed podwyżką Eugeniusz Krukowski zarabiał 8 800 zł brutto. Od marca wynagrodzenie wójta wzrosło dokładnie o 1 056 zł, a nie o 1 500 zł, jak przedstawiał nasz Czytelnik.
Nowe wynagrodzenie wójta gminy Turobin plasuje go w czołówce najlepiej zarabiających włodarzy w naszym regionie. Starosta biłgorajski zarabia miesięcznie 10 960 zł brutto. Mniej od wójta Turobina zarabiają natomiast burmistrzowie Frampola, Józefowa i Tarnogrodu, a także wójtowie większości gmin naszego powiatu.
Komentarze (0)