reklama
reklama

Dyskutowali o bezpieczeństwie

Opublikowano:
Autor:

Dyskutowali o bezpieczeństwie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie<p>Dyskusję wywołał radny <b>Krzysztof Blicharz</b>, który poruszył temat sygnalizacji pulsującej przy przejściach dla pieszych na drodze wojewódzkiej. Chodziło o miejscowości Płusy, Markowicze i Majdan Nowy. To tu piesi przechodzący przez jezdnię narażeni są na największe ryzyko. Nie obyło się takż
reklama

Dyskusję wywołał radny Krzysztof Blicharz, który poruszył temat sygnalizacji pulsującej przy przejściach dla pieszych na drodze wojewódzkiej. Chodziło o miejscowości Płusy, Markowicze i Majdan Nowy. To tu piesi przechodzący przez jezdnię narażeni są na największe ryzyko. Nie obyło się także bez ofiar śmiertelnych.

Radny Henryk Marczak nadmienił o potrzebie oczyszczenia z zarośli kilku rowów oraz wykoszenia poboczy przy krzyżówkach. Radny Dariusz Spustek dziękował wójtowi za monitoring szkoły. Jak mówił, przełożyło się to na większy porządek i bezpieczeństwo w jej otoczeniu. Sołtys Stanisław Okoń natomiast prosił o oznakowanie drogi przy skręcie na Kolonię Łąki.Na interpelacje i prośby radnych i sołtysów odpowiedział wójt gminy. Mówił on, że rzeczywiście jest potrzeba, aby przejścia dla pieszych przez drogę wojewódzką były bardziej widoczne. – My występowaliśmy do Zarządu Dróg Wojewódzkich już kilka lat temu. odpowiedź była taka, że ustawienie znaków pulsacyjnych nie podnosi bezpieczeństwa na tych drogach – mówił Lech Rębacz. Wójt wspomniał, że współpraca z ZDW jest dość trudna. Ciężko jest "doprosić się" budowy wiaty czy zatoki przystankowej. Nawet kiedy samorząd chce zrealizować taką inwestycję z własnych funduszy, zarządca drogi narzuca sposób jej wykonania. Wójt nadmienił, że w planach jest remont nawierzchni odcinka od Biłgoraja do granicy województwa z oszczędności po remoncie innego odcinka, lecz na razie nie ma informacji, aby te plany były wkrótce zrealizowane.Jeśli chodzi o drogę na Kolonię Łąki, wójt wyjaśnił, że zmiana oznakowania poziomego i przemalowanie pasów jest zadaniem zarządcy drogi wojewódzkiej. Odnosząc się do koszenia poboczy i wycinki zarośli, mówił, że często teren przy drogach gminnych jest własnością osób prywatnych. Chcąc wycinać krzewy ograniczające widoczność, należy uzyskać zgodę właścicieli. Jednak wójt zapewniał, że w tych miejscach, gdzie jest to możliwe, pobocza i rowy będą wykoszone przez pracownika gminy.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama