To pan jest autorem tych dwóch banerów skierowanych w stronę burmistrza Biłgoraja? Ogólnie stoją za nimi przedsiębiorcy i osoby prywatne poszkodowane przez działalność Rosłana. Miliony złotych stracili. Nawet i po 10 milionów, bo pozwolenia im blokował na budowę na przykład Galerii Biłgorajskiej. Nie wiem czy pan ma świadomość, bo tam są mocne oskarżenia. Nie boi się pan sądu i policji? Ale nagranie są dowodem i to jest potwierdzone. Chcielibyśmy, żeby burmistrz nas pozwał w trybie wyborczym do sądu, bo chcielibyśmy te dowody dostarczyć. Także jestem w stanie w ciągu godziny czasu wszędzie dostarczyć dowody, że wszystkie te tezy są prawdziwe. To dlaczego pan nie chce się przyznać do tych słów i oskarżeń i pod tym podpisać? Skoro wszystko takie prawdziwe? Wszystkie punkty są prawdzie. Nie wątpię. Ale zadaję panu proste pytanie. Dlaczego pan się tak chowa? Dlatego, że nie kandyduję w wyborach i nie popieram żadnego kandydata. Po prostu nie chce chcę na obecną chwilę się przedstawiać. Jeżeli on jest w stanie policję wysłać i zrobić nalot na prywatne posesje i zabrać prywatne banery? Nikt w Polsce nie jest w stanie czegoś takiego zrobić. Skoro pan nie kandyduje, to dlaczego nie wieszał pan tych banerów wcześniej, tylko pięć minut przed wyborami? Przecież jak pan to mówi, są dowody. Ja w tym roku wygrałem już z Rosłanem dwie sprawy w sądzie. Ale pytanie jest nieco inne. Dlaczego dopiero teraz pan wiesza te banery? Po prostu teraz jest najlepsza okazja, żeby zmienić tego burmistrza. Przez 20 lat, żadna duża firma nie powstała w Biłgoraju i nie powstanie. Pan burmistrz Rosłan nienawidzi przedsiębiorców. W mediach mówi co innego, że ich ściągamy. On patrzy, żeby tylko mieć pracę. Tak zwyczajnie po ludzku. Nie uważa pan, że jednak trochę inaczej powinna wyglądać wymiana argumentów i cywilizowana dyskusja? Może bez taczek i pasków na oczach? Od sądzenia jest sąd, a nie pan. Nie chciałbym, żeby ktoś nas posądzał o wykorzystanie wizerunku Rosłana. A taczka? Jeżeli Kaczyński czy Ziobro byli na taczce w Warszawie, to nikt nikomu taczki nie zabierał, ani nie zabraniał używania wizerunku. Jeżeli były jakieś protesty antykościelne, gdzie Matka Boże była obrażana, to policja nie przychodziła i nie zabierała tych rzeczy jako dowodów rzeczowych. Nie boi się pan, że do pana drzwi zapuka za chwilę policja? A czego mam się bać? Niech pan przeanalizuje za co tam się można czepić. Nazwisko Rosłana tym banerze było użyte dwa razy. Raz, że unieważnił przetarg na ulicę Spokojną. I na to mam dokumenty. Ja mam wrażenie, że ten cyrk będzie trwał w nieskończoność, ale to już jest sprawa dla sądu, a nie Nowej Gazety Biłgorajskiej czy mieszkańców. Ujawni się pan w końcu, czy dalej anonimowo? Na razie nie chce się ujawniać. To wszyscy musieliby się z tej grupy ujawnić, a oni nie chcą, bo mają swoje firmy. Ja całą noc nie spałem, bo nie ma drugiego takiego człowieka w Polsce, żeby móc wysłać policję i w sprawie o zniesławienie, żeby policja ściągała banery. To prawda, że będzie pan wieszał kolejne banery? Tak, tak. I ponoć tym razem na banerach jakieś porównanie do ... Putina i Łukaszenki? Będą. Póki nas nie zamknie to będziemy działać. Może nawet w najbliższych godzinach pojawi się następny. Może nawet dzisiaj. foto: zdjęcie ilustracyjne
Cyrk w Biłgoraju trwa. - Będę wieszał kolejne takie banery - mówi nam autor tych ostatnich
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie<strong>To pan jest autorem tych dwóch banerów skierowanych w stronę burmistrza Biłgoraja?</strong>
Ogólnie stoją za nimi przedsiębiorcy i osoby prywatne poszkodowane przez działalność Rosłana. Miliony złotych stracili. Nawet i po 10 milionów, bo pozwolenia im blokował na budowę na przykład Galer
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)