reklama
reklama

Barć na nakrętki w Biszczy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Barć na nakrętki w Biszczy - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Biłgorajskie
reklama

[gallery bgs_gallery_type="slider" ids="576368,576369,576370,576371,576372,576373,576374"] Plastikowe nakrętki od napojów, oleju, kawy rozpuszczalnej, szamponów, płynów do płukania, pasty do zębów itp. są w każdym domu. Bardzo często wyrzucamy je razem z plastikiem do śmieci. Jednak zamiast trafiać do kosza, mogą pomóc w akcjach charytatywnych.

– Bardzo pożyteczną inicjatywą jest ustawianie pojemników na nakrętki w kształcie serca, które są często spotykane przy szkołach, urzędach, w parkach i innych widocznych i często odwiedzanych przez mieszkańców miejscach – mówi Zbigniew Pyczko, wójt gminy Biszcza.
W centrum Biszczy również został postawiony pojemnik na nakrętki. Jego kształt i nie jest przypadkowy. Nawiązuje do tradycji pszczelarskich gminy Biszcza.
– Były sygnały mieszkańców gminy oraz radnych, aby w naszej gminie zostało takie serce usytuowane. Kiedyś przy kawie u mnie w biurze, siedząc z radnymi oraz pracownikami, wymyśliliśmy, że skoro gmina ma tak duże tradycje pszczelarskie, to warto by zrobić coś, co kształtem nawiąże do naszego regionu. Padła propozycja, by pojemnik był w kształcie ula, a konkretnie w kształcie barci – mówi Zbigniew Pyczko. Kolega radny Krzysztof Krzywiński podjął to wyzwanie i zrobił pojemnik według własnego projektu – dodaje wójt.
Zbiórki nakrętek w Polsce są prowadzone od bardzo wielu lat. Dochód z ich sprzedaży jest przeznaczany w całości na pomoc chorym i potrzebującym.
– Wcześniej w naszej gminie zostało obsadzone serduszko przy szkole podstawowej w Bukowinie. Cieszy się ono dużą popularnością wśród mieszkańców miejscowości – podkreśla włodarz gminy Biszcza. Chcemy zrobić jeszcze kilka sztuk takich pojemników i ulokować je w strategicznych miejscach w naszej gminie, na przykład nad zalewem, obok szkoły czy kościoła – dodaje.
Pojemnik ustawiony przy kościele w Biszczy od pierwszych dni zaczął napełniać się nakrętkami. Nie jest to jednak pierwsza akcja charytatywna, w której biorą udział mieszkańcy tej miejscowości.
– Trzeba podkreślić, że nasi mieszkańcy bardzo często włączają się w różnego rodzaju akcje charytatywne zarówno te organizowane przez parafię, stowarzyszenia, jak i Urząd Gminy. Tę hojność zawsze dostrzegamy i wiemy, że na mieszkańców naszej gminy zawsze możemy liczyć – mówi Zbigniew Pyczko. Dobro zawsze wraca i mieszkańcy na pewno to bardzo dobrze rozumieją. Za ich zaangażowanie serdecznie dziękuję – kończy wójt.
Cena za tonę plastikowych nakrętek wynosi kilkaset złotych, a na jedną tonę trzeba ich zebrać ok. pół miliona. Warto jednak dorzucić w ten sposób swój „grosz”, by pomóc potrzebującym. ~Kuliński Michał

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama