Piłkarze Łady pokazali, że jeśli drużyna jest w dobrej formie, to nieważne, na jakim boisku gra. Już od pierwszych minut meczu w Miączynie zespół trenera Ireneusza Zarczuka przejął inicjatywę i – przede wszystkim za sprawą Arkadiusza Czoka i Dominika Skubisza – straszył szybkimi atakami defensywę Olimpii. Pierwsze trafienie kibice oglądali w 23. minucie, a na listę strzelców wpisał się Dominik Skubisz, który przytomnie wykorzystał niefortunną interwencję bramkarza Olimpii Grzegorza Szczepaniaka. – Grało mi się w Miączynie naprawdę dobrze. Owszem, mogłem strzelić więcej bramek, ale najbardziej cieszy mnie przełamanie. Szkoda, że nie zagram w następnym spotkaniu, bo mógłbym podtrzymać passę – mówi Dominik Skubisz.
Przełamania młodemu pomocnikowi pozazdrościł białoruski napastnik Mark Charmuszka, który w doliczonym czasie gry pierwszej połowy podwyższył prowadzenie. Asystę przy jego trafieniu zaliczył Marek Pyda. W drugiej połowie Łada ani przez chwilę nie zamierzała zwolnić tempa. Ponownie dał o sobie znać Mark Charmuszka, strzelając w 63. minucie trzecią bramkę dla zespołu, a swoją drugą w tym spotkaniu. Wynik meczu dziesięć minut później ustalił po indywidualnej akcji Marek Pyda, który wcześniej przy trafieniach swojego kolegi z linii ataku dwukrotnie asystował.
Zwycięstwo na trudnym terenie w bardzo dobrym stylu wyraźnie podbudowało biłgorajskich graczy. Po zakończeniu spotkania nie ukrywali swojego zadowolenia. – Żartowaliśmy, że nasz bramkarz Łukasz Szawara wyglądał tak, jakby zupełnie nie uczestniczył w tym meczu. W końcu potrafiliśmy wykorzystać w pełni nasz ofensywny potencjał – mówi obrońca Łady Grzegorz Mulawa.
Teraz przed Ładą mecz w Biłgoraju z ostatnią drużyną w ligowej tabeli, czyli Ostoją Skierbieszów (w sobotę, 16 kwietnia o godz. 16 na stadionie OSiR). – Nigdy nie dopisujemy sobie punktów przed pierwszym gwizdkiem sędziego, ale znamy swoją wartość, dlatego celem jest tylko i wyłącznie zwycięstwo. Na pewno zabraknie w tym meczu pauzującego za kartki Dominika Skubisza, a pod znakiem zapytania stoi występ Mirosława Bielaka – informuje kierownik drużyny Robert Cybart.
Olimpia Miączyn – Łada 1945 Biłgoraj 0:4 (0:2)
Sobota, 9 kwietnia 2016, stadion w Miączynie
Łada: Łukasz Szawara – Dariusz Kuliński, Łukasz Mazurek, Grzegorz Mulawa, Mirosław Bielak (27 Szymon Tatara) – Arkadiusz Czok (80 Kamil Hanas), Roman Steckiw, Janusz Birut (74 Dawid Konopka), Dominik Skubisz (63 Michał Blicharz) – Mark Charmuszka, Marek Pyda.
Trener Ireneusz Zarczuk.
Gole: 0:1 Dominik Skubisz 23, 0:2 Mark Charmuszka 45, 0:3 Mark Charmuszka 63, 0:4 Marek Pyda 72.
Żółte kartki: Konrad Kulas, Piotr Różniatowski (Olimpia), Dominik Skubisz (Łada).
Sędziował Tomasz Lenard (Hrubieszów).
Komentarze (0)