- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

W Tarnogrodzie robi się gorąco

Ledwo napisał do nas oburzony mieszkaniec Tarnogrodu (link poniżej), a już zrobiło się gorąco. Chodzi o odcinek drogi wojewódzkiej 835 w Tarnogrodzie, który jest w przebudowie. Zdaniem jednych to już jest fuszerka budowlana, zdaniem innych zwykłe czepianie się i szukanie awantury.

- Reklama -

O co chodzi? W dużym skrócie: Zapraszamy do Tarnogrodu obejrzeć, jaką „autostradę” nam wybudowali obok drogi wojewódzkiej, którą budują od Biłgoraja do granic województwa. Droga wojewódzka została zwężona. Strona wschodnia drogi wojewódzkiej pobudowano chodnik z kostki, z kostki również pobudowano wjazdy na posesje – alarmuje mieszkaniec.

Pisaliśmy o tym tu:

Mulawa wybory do 05.04.2024

Oburzony mieszkaniec alarmuje. Co Wy na to?

 

Taką odpowiedź dostaliśmy od innego mieszkańca Tarnogrodu:

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Panie oburzony, po pierwsze to jest takie powiedzenie, że nie ocenia się roboty w jej trakcie. Faktycznie obecnie nie wygląda to ciekawie, ale poczekajmy do zakończenia prac. Obecnie ten asfalt, czyli fachowo nawierzchnia bitumiczna bardzo się wyróżnia na tle otoczenia, ale głównie dlatego, że wygląda na świeżo ułożoną, dlatego ma intensywny czarny kolor. W normalnej eksploatacji taka nawierzchnia z powodu zanieczyszczeń ma szary kolor, co można zauważyć na ścieżkach rowerowych w Biłgoraju. Poza tym między jezdnią, a ścieżką oraz między ścieżką a granicą posesji zostaną zasiane trawniki i kompozycje ozdobne i będzie to wszystko wyglądać inaczej, dużo lepiej.
Dokładny projekt przebudowy jest dostępny publicznie od około dwóch lat i dziwne, że dopiero teraz, gdy inwestycja dobiega końca, zdecydował się Pan na jego krytykę.
Co do pasków o których Pan wspomina, to tam będą trawniki i za ich utrzymanie będzie odpowiadał zarządca drogi czyli obecnie ZDW, a po wybudowaniu obwodnicy Tarnogrodu burmistrz albo starosta, zależnie do jakiej kategorii zostanie zdegradowana obecna DW835 biegnąca przez centrum Tarnogrodu.
Co do smrodu asfaltu, to nie sądzę, aby obecnie używane nawierzchnie bitumiczne emitowały jakoś szczególnie odczuwalny zapach. Poza tym, co to zmienia, jak tuż obok jest 2-3 razy szersza jezdnia wykonana z tego samego materiału?
Co do idiotycznej propozycji budowy ścieżek rowerowych z kostki, to brak słów. Na zachodzie już dawno porzucono ten temat i drogi rowerowe robi się z nawierzchni bitumicznej. W przypadku Biłgoraja dopiero kilka lat temu urzędnicy się ucywilizowali i włączyli drogi rowerowe o nawierzchni bitumicznej do planów przebudowy dróg (obwodnica północna, al. JP2, najnowszy odcinek Poniatowskiego). Wcześniej też byli zacofanymi fanami kostki (Zamojska, Krzeszowska, starsze odcinki Poniatowskiego). Na Zamojskiej to byli tak zacofani, że wymyślili sobie ścieżkę rowerową z kostki fazowanej xD.
Co do tematu zjazdów z drogi i wjeżdżania na krawężniki to nic dziwnego, bo ta droga nie jest ukończona i brakuje ostatniej warstwy nawierzchni (warstwy ścieralnej), więc dlatego krawężniki na zjazdach wystają obecnie 4-5 cm ponad poziom jezdni. (pisownia oryginalna)

Czekamy na maile, zdjęcia i komentarze czytelników. W każdej sprawie. Adres niezmiennie ten sam: nowa@gazetabilgoraj.pl

- Reklama -

3 Komentarze
  1. John mówi

    Pewnie ze lepszy jest chodnik asfaltowy kto nie wierzy robi blad.Zgadzam sie zopinia poprzednikow.Prosze zapytac mieszkancow Korczowa maja porownanie.Jestem zwollennikiem sciezek rowerowych asfaltowych lub z betonu mineralnego.Pytalem w rejonie drog czemu chodniki i sciezki to tylko kostka odpowiedz byla urzednicza procedury i normy unijne.Bareja pewnie zrobilby dobra komedie

  2. EMi mówi

    Ten oburzony mieszkaniec Tarnogrodu z poprzedniego artykułu niech przyjedzie rowerem do Biłgoraja i dla porównania przejedzie się dwoma odcinkami ścieżek rowerowych. Przy ulicy Zamojskiej (kostka betonowa) i przy aleji Jana Pawła (asfalt) i potem niech się wypowie, któa nawierzchnia jest wygodniejsza dla rowerzysty. Każdy rowerzysta powie, że tylko i wyłącznie asfalt.
    Poza tym inną kwestią jest późniejsze utrzymanie takiej nawierzchni. Jeśli po kilkunastu latach pojawią się spękania i ubytki w nawierzchni asfaltowej to wystarczy sfrezować wierzchnią warstwę i położyć nową nakładkę asfaltową. W przypadku ścieżki z kostki, gdy ta zacznie się sypać to trzeba rozbierać całą ścieżkę i robć od nowa.

  3. Dariusz mówi

    Tak to jest jak ktoś chce błysnąć na forum i trochę komuś uprzykrzyć życie…., że coś nie tak, że źle i.t.d. . Większą część odpowiedzi na aktualny stan z budowy jest tutaj zamieszczona. I bardzo dobrze jest też opisana sytuacja dlaczego na ścieżkach rowerowych nawierzchnia bitumiczna , a nie kostka brukowa. Po pierwsze to po tym poruszają się ludzie pieszo, rowerami , na rolkach , czy deskorolkach , co znacznie utrudnia taki sposób przemieszczania się . Drugi aspekt to taki ,że dużo łatwiej utrzymać taką nawierzchnię w czasie późniejszym aniżeli kostką brukową , która zaczyna porastać trawami w szczelinach spoin. Odchwaszczanie w sposób mechaniczny , czy zabiegi pielęgnacyjne zwalczania chwastów z a pomocą oprysków jest pracochłonne , wymaga dużych nakładów pieniężnych jak również nie ekologiczne. No ale każdy może mieć w tym temacie swoje zdanie, tak jak i pan Oburzony Mieszkaniec…

Odpowiedz na 1 |
Anuluj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.