- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Uwierzył mieszkance Singapuru. Stracił 170 tys. zł

Utrata 170 tysięcy złotych to finał internetowej znajomości 32-latka z rzekomą mieszkanką Singapuru, która namówiła go na inwestycję w kryptowaluty.

- Reklama -

Wczoraj (20 grudnia) do policjantów zgłosił się 32-letni mieszkaniec powiatu biłgorajskiego, który padł ofiarą oszustwa. Z jego relacji wynikało, że kilka miesięcy temu za pośrednictwem Internetu poznał kobietę, która twierdziła, że mieszka w Singapurze. Rozmawiali za pośrednictwem znanego komunikatora. Bardzo szybko „znajoma” zaczęła zachęcać go do zainwestowania w kryptowalutę. 32-latek pomimo wcześniejszych oporów zgodził się i skorzystał z linku podesłanego mu przez „znajomą”.

Początkowo zaczął inwestować niewielkie kwoty. Z pozoru wszystko wyglądało dobrze, mógł wpłacać i wypłacać zainwestowane pieniądze, a kryptowaluta, w którą zainwestował, bardzo zyskiwała na wartości. To zachęciło go do dalszych inwestycji. W sumie zainwestował 100 tysięcy złotych.

toyota Yaris

Problemy pojawiły się w połowie grudnia, kiedy postanowił wypłacić część środków. 32-latek otrzymał informację, że aby wycofać środki, musi opłacić podatek. Po jakimś czasie tytułem podatku wpłacił kilkadziesiąt tysięcy złotych, jednak w dalszym ciągu nie mógł wypłacić zainwestowanych pieniędzy i otrzymywał wiadomości o konieczności dalszych opłat. Wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Mężczyzna stracił prawie 170 tysięcy złotych.

Policjanci poszukują oszustów i ponownie apelują o rozsądek w takich przypadkach. Przypominamy! Zachowujmy ostrożność w kontaktach z obcymi, szczególnie kiedy zachęcają nas do finansowych transakcji. Nigdy nie korzystajmy z linków podsyłanych nam przez nieznajomych. Nie należy również udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, haseł do konta czy danych dotyczących kart płatniczych. Nie należy także instalować dodatkowych oprogramowań na urządzeniach, z których następuje logowanie do banku, zwłaszcza jeśli wymaga tego rzekomy „doradca” inwestycyjny lub inna nieznana nam osoba!

mł. asp. Joanna Klimek

- Reklama -

1 komentarz
  1. Adrian Keys mówi

    Jak pani zechce to mogę podać adres internetowy a tam nauka jak nie dać się oszukać .Bo namnożyło się tych metod oszustw że głowa mała.
    Giertycha co inwigilowali Pegasusem to na Pegasusa jest prosty sposób wyłączyć i włączyć komórkę i na żadne gówno w mesengerach i innych komunikatorach nie otwierać żadnych fotek linków itd .Podobnie w skrzynkach internetowych .

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.