- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Ten sam złodziej okradł … trzy razy tę samą mieszkankę gminy

Powiedzenie "Do trzech razy sztuka" w gminie Frampol nabiera nowego znaczenia. Kierownik posterunku we Frampolu ostrzega przed plagą oszustów w gminie, a ku przestrodze przytacza historię mieszkanki, którą ci sami złodzieje w ciągu kilku miesięcy oskubali ... trzy razy..

- Reklama -

Kierownik Policji we Frampolu  aspirant sztabowy Robert Kamiński  na ostatniej sesji Rady Miasta wystąpił z apelem do mieszkańców gminy:

Metoda „na wnuczka” wychodzi z mody

 

toyota Yaris

-Chciałem przypomnieć i uczulić za pośrednictwem Państwa, żeby przekazywać domownikom, naszym mieszkańcom odnośnie wszelakich oszustw. Bo to jest plagą ubiegłego roku. I to nie jest tak, że ta plaga nie dotyczy nas i dzieje się to w Warszawie, czy w większych miastach. Dotyczy to nie tylko ludzi starszych, bo „pseudowcznuczki”, „policjanci”, „CBŚ” etc. etc. się kończą – tłumaczył aspirant sztabowy Robert Kamiński

 

Kierownik posterunku zaznaczył, że w tamtym roku na terenie podległym pod posterunek we  Frampolu były dwie nieudane próby oszustw, gdyż  ludzie w porę zorientowali się o co chodzi i zareagowali.

 

-Natomiast plagą są  różnego rodzaju oszustwa, których ofiarami są  ludzie młodzi, dający się zrobić na tzw. BLIKA wyjaśniał.

 

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Jak działa metoda „na BLIKA”?

 

-Przez komunikator internetowy ” znajomy” prosi o pieniądze: „wyślij mi kod BLIK”. No i ten człowiek wysyła. W ogóle nie sprawdzają kto przesyła tę wiadomość tłumaczy Kamiński

 

Policjant podał kilka przykładów sytuacji, które spotkały mieszkańców gminy Frampol:

 

-Jest aplikacja sprzedażowa, na której można coś sprzedać. Są przypadki, od nas w rejonie, że ktoś sprzedaje sukienkę za 20 zł, potencjalny kupiec się kontaktuje z  i informuje, że chce zapłacić te 20 zł kartą. W tym celu wysyła link. No i osoby wchodzą w tern link, podają swoje numery karty, numery kont bankowych. Więcej nic nie trzeba. I zamiast otrzymać te 20zł, 6 tys z konta jest wyczyszczone do zera tłumaczy Robert Kamiński

 

Do trzech razy sztuka

 

Przykład z tamtego roku powinien uczulić mieszkańców jak przekonywujący mogą być złodzieje:

 

-Do kobiety zadzwonił mężczyzna i namawia  ją żeby zainwestowała w akcje ORLENU. Ona inwestuje. On jej poleca żeby sobie zainstalowała tzw. AnyDysk. Jest to jest taki program, przez który sprawca ma całkowity dostęp do naszego komputera, może z nim zrobić co chce. Ona to instaluje. 850 zł poszło. Dużo, nie dużo. Ona nam to zgłasza. Za  dwa tygodnie przychodzi na posterunek i mówi: „To samo”. „Ale co to samo?” pytam.  „Znowu zainwestowałam, tym razem 4 tys. zł” – odpowiada.  Wyczyścił jej konto, bo miał dostęp do komputeraopowiada policjant.

 

Z relacji policjanta wynika, że przeprowadził rozmowę z ofiarą oszustwa i jej synem, po które kobieta obiecała, że  nic takiego już nigdy nie zrobi. Dlatego nieco dziwi zakończenie tej historii:

 

-Minęło parę miesięcy, wstydziła się już do nas przyjechać, pojechała do Biłgoraja. Ten oszust zadzwonił do niej trzeci raz i obiecał, że pomoże jej odzyskać  pieniądze. Kolejne 6 tys. poszło z konta  – dodaje Kamiński.

 

 

Rekordowa sytuacja w gminie Frampol to zainwestowane  176 tys. zł w krypto waluty.

-Poszło i nie ma, nie do odzyskania podsumowuje kierownik posterunku.

 

Sprawcę namierzymy, pieniędzy nie odzyskamy

 

Przytoczone historie są ku przestrodze, by uczulić mieszkańców na wszelkie podejrzane telefony i wiadomości. Policjant wyjaśnia też, dlaczego, pomimo namierzenia sprawcy, pieniędzy nie da się już odzyskać:

 

-Długo to potrwa, ale my tych sprawców namierzymy. Tylko mnie nikt nie pozwoli jechać na Wyspy Kanaryjskie, żeby ich szukać. Bo przeważnie te wypłaty dokonywane są poza granicami kraju. W 90% tak jest, że my jak ustalimy, to nie mamy możliwości, żeby ich pociągnąć do odpowiedzialności – wyjaśnia Robert Kamiński

Teraz w modzie „na węgiel”

 

Policjant apeluje, by  przekazywać znajomym, aby nie odbierali dziwnych telefonów, rozłączali  się.

 

-Nie reagować na podejrzane sms – niedopłaty. Bo pomysły mają wszelakie. Teraz na topie jest węgiel. Mówią, że sprzedają węgiel, chcą zaliczkę i znikają – dodaje policjant.

 

fot: Google Street View

- Reklama -

1 komentarz
  1. az mówi

    Ci wszyscy naiwniacy mają tez prawa wyborcze.

Odpowiedz na 1 |
Anuluj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.