- Reklama -

- Reklama -

Taki radny to pożyje. Zgarnął prawie 4 tys. zł diety za niecałe … dwie sesje

Łukasz Krupa to radny z Tarnogrodu. I to nie jest żart, ani pomyłka. W całym 2022 w sesjach rady miasta uczestniczył niecałe ... dwa razy. Raz przyszedł, by wyrazić swoje niezadowolenie z wielu sfer życia Tarnogrodu, a raz przyszedł zagłosować przeciw burmistrzowi i wyszedł zaraz po głosowaniu. Za swoją ciężką "pracę" zgarnął prawie 4 tys. zł. Kim jest radny, który jawnie odmawia współpracy z radą? Szczegóły tylko w Nowej Gazecie Biłgorajskiej.

- Reklama -

 

Łukasz Krupa  mandat radnego sprawuje od 25 października 2018 r. Został wybrany z okręgu nr 15 – Wola Różaniecka.

Mulawa wybory do 05.04.2024

W wyborach samorządowych  uzyskał 70 głosów, co dało 42,17 proc. wszystkich głosów w okręgu. Radny w wyborach startował z Komitetu Wyborczego Wyborców Pawła Deca.

 

Coś poszło nie tak

 

Coś chyba poszło nie tak, bo obecnie radny Krupa wydaje się być głównym  przeciwnikiem burmistrza Deca. Kilka tygodni temu sugerował mu, by ustąpił z urzędu. W  czerwcu 2022 natomiast Krupa podczas  sesji absolutoryjnej jako jedyny radny  zagłosował przeciw udzieleniu wotum zaufania dla burmistrza  i  opuścił obrady  zaraz po tym, jak rada miasta  wotum zaufania uchwaliła.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Radny Łukasz Krupa nie che współpracować z Radą Miasta Tarnogrodu, którą uważa za „w pewien sposób uwikłaną i skorumpowaną”. Odmawia też współpracy z dziennikarzami „Nowej”, nazywając ich działania „dnem”

Chcieliśmy głębiej prześledzić działalność samorządową Łukasza Krupy, ale okazuje się, że dwie wspomniane wyżej sesje to jedyne, w jakich uczestniczył radny. Na 11 sesji w 2022 radny obecny był na dwóch (z czego z jednej wyszedł w połowie).  Radny Krupa  pracuje również w dwóch komisjach: jest zastępcą przewodniczącego Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, która w 2022 roku obradowała dwa razy. Jednak wiceprzewodniczący na dwa spotkania… ma dwie nieobecności. Łukasz Krupa jest również członkiem Komisji Społecznej i tu jego frekwencja wygląda „nieco” lepiej, bo na 11 spotkań obecny był… dwa razy.

Jak udało nam się ustalić, radny za swoją pracę w 2022 roku pobrał 3.967,00 zł diety.

Nic mu nie pasuje

Dlaczego radnemu nie po drodze na sesje i komisje rady miasta? Swoim współpracownikom z rady i z urzędu miasta wyjaśnił to w grudniu:

Ja może nie chcę pracować z tą Radą,  mam dużo zastrzeżeń do tej Rady. I jest ciężko pracować z Radą, która jest w pewien sposób uwikłana, bądź skorumpowanawyjaśnił Krupa podczas sesji.

Rzadko się zdarza, że radny, który w radzie reprezentuje lokalną społeczność, ostentacyjnie rezygnuje z udziału w sesjach i komisjach. Chcieliśmy się dowiedzieć czegoś więcej o powodach takiego, a nie innego zachowania. Poprosiliśmy więc radnego o rozmowę. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że radny wielu wywiadów już udzielił, ale takiego „dna” jeszcze nie spotkał.

 

(….)

Zobacz także: https://gazetabilgoraj.pl/to-nie-zart-tak-dyskutuja-urzednicy-w-tarnogrodzie/

 

 

Więcej o radnym Łukaszu Krupie z Tarnogrodu przeczytacie tylko w aktualnym papierowym wydaniu „Nowej Gazety Biłgorajskiej”

 

 

- Reklama -

16 Komentarze
  1. Gość mówi

    Z tego co mi wiadomo to ten radny chciał się zrzec tych pieniędzy ale ktoś mu powiedział że nie może tego zrobie…. zanim coś napiszecie zastanówcie się dobrze albo korzystajcie z prawdziwych źródeł.

  2. Kraczek mówi

    pan gbur mistrz Come back do lasu, jużeś wyciął drzewa jak bóbr. baw się dubeltówką i siekierką. dobrze Ci Krupa powiedział. a gazeta to sensacji nie wywoła artykułami takimi. Krupa nie jest waszym wspópracownikiem jak napisane to od razu go chcecie tak traktować? on się nie ugnie, jeszcze doczekacie prawdy!

  3. Potok mówi mówi

    Nie znam sytuacji, ale brawo dla radnego który ma swoje zdanie i myśli to co mówi:) tak powinno być wszędzie a nie jak ktoś powiedział że pajacyki podnoszą rękę bo włodarz gminy tak chcę. U nas też tak było za starego wójta. Natomiast Panie radny, skoro nie chce Pan z tą rada pracowac to proszę się zrzec mandatu. Inni poświęcają na te spotkania czas który mogli by poświęcić dzieciom, pracy itp. Trochę nie chalo, ale brawa za odwagę wyrażania swojego zdania i swoich poglądów:):):):):) a temu waszemu burmistrzowi to jakoś źle z oczu patrzy

  4. Anonim mówi

    Poprosimy o zestawienie innych radnych, ciekawa sprawa jak to wygląda w innych gminach

  5. Piotr Tarnogrod mówi

    Krupa, jako jeden z niewielu ma odwagę powiedzieć pewne rzeczy Decowi i Dołomisiewiczowi prosto w oczy. Niektórych powinno zainteresować ile wyniosły roczne faktury, za różne „usługi” za które zapłaciła gmina wydawcy gazety, wtedy może znajdzie się gdzieś skojarzenie skąd taka treść i forma artykułów pochwalne dla burmistrza ale dla krytyków to już nie.
    I popieram przedmówcę po jaki ch…j na wywiadówce w szkole kampania wyborcza i jakieś obietnicy, gdzie w tej materii przez 4 lat nic się nie zrobiło. Rodzice nie mają może życzenia słuchać burmistrzowych bajek, przychodzą na wywiadówki w innym celu. Może o tym o czym są wywiadówki w tarnogrodzkiej szkole by napisała gazeta.

  6. Anonim mówi

    Może zrzec się mandatu

  7. Az mówi

    Jak ktoś nie ma czasu, albo chęci na uczestnictwo o sesjach to powinien zrzec się mandatu, albo przynajmniej najmniej nie brać diet. Za uczestnictwo w 2 sesjach powinien dostać max kilkaset złotych.
    W Biłgoraju też był taki radny, który radnym był tylko na papierze, a na sesji zazwyczaj nieobecny. Już radnym nie jest.

  8. Anna mówi

    Ciekawe kto tu z nas (zwykłych mieszkańców) chce zrobić głupków? Krupa ma swoje zdanie i potrafi je obronić to trzeba go stłamsić.Tak serio myślicie że my w to wierzymy? Te czasy już dawno minęły. Tu naprawdę mieszkają myślący ludzie, którzy nie chcą wieców wyborczych na wywiadówce w szkole.

    1. TT mówi

      Myślący ludzie nie wiedzą, że obowiązkiem radnego jest uczestniczenie w sesjach Rady Gminy? Pan Krupa, wziął udział w … 1,5 sesji. Może nie powinien wcale przychodzić, skoro został wybrany, do czego chyba nikt go siłą nie zmuszał?

      1. Dario mówi

        W gminie komputery nie stygną

    2. R.W mówi

      Tu nie o to chodzi jakie kto ma zdanie i poglądy. Chodzi o sumienne wykonywanie obowiązków, a z tym u radnego jak widać problem.
      Wyobraź sobie, że jesteś właścicielem firmy i masz pracownika, który przychodzi do pracy 3-4 dni w miesiącu, a płacisz mu niewiele mniej niż pracownikom, którzy przychodzą do pracy 20 dni w miesiącu. Coś tu jest nie tak. W tym przypadku płacącymi wynagrodzenie radnego jesteśmy my mieszkańcy gminy, bo to z naszych podatków wszystko jest finansowane.
      Radny jakby miał choć odrobinę honoru to powinien zrzec się diet za sesje kiedy był nieobecny. A jeśli nie ma czasu na bycie radnym, to niech zrezygnuje z mandatu i na jego miejsce może przyjdzie bardziej sumienna osoba.
      Ja rozumiem, że są sytuacje losowe, że nie można uczestniczyć w sesji, ok 2-3 razy do roku może się zdarzyć. Ale mieć ok 80% nieobecności to jakiś cyrk.

      1. Ronin mówi

        Nieobecny na sesjach to nie znaczy, że nie pracuje na rzecz społeczności która go wybrała. Wielu radnych na sesjach zachowują sie jak pajacyki które podnoszą rękę przy głosowaniach nie wiedząc o co chodzi tyle tylko bo burmistrz tak chce. Czy na pewno o takich radnych nam chodzi?

        1. TT mówi

          A ten radny co takiego wie i z czego zasłynął tenże wybitny mąż stanu? Że nie potrafi odpowiedzieć na proste i podstawowe pytania dotyczące gminy?

  9. Jerzy mówi

    Czyli jak sesje są średnio co miesiąc to każdy inny radny skasował 24 tysiące w rok? Ten Tarnogród coś lekką ręką kasę radnym daje.

    1. Alf mówi

      Nie, płacą nie za obecność na sesjach, a za sam fakt wybrania do rady. Co którzy byliby obecni na wszystkich sesjach w roku dostali niewiele więcej.

  10. jan mówi

    Artykuł na zamówienie?

Odpowiedz na 1 |
Anuluj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.