- Reklama -

- Reklama -

Stanowisko ŚZŻAK Rejon Biłgoraj

Poniżej prezentujemy stanowisko ŚZŻAK Rejon Biłgoraj w 77. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

- Reklama -

My, członkowie ŚZŻAK, będąc bezpośrednimi spadkobiercami ciągłości i tożsamości korzeni wywodzących się z etosu PPP i AK, 1 sierpnia, w dniu 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, mamy obowiązek wskazywać i reagować na każdy przejaw agresji politycznej, gwałcenia prawdy historycznej, pojawiający się w publicznej przestrzeni medialnej, dotyczącej Polski a w szczególności okresu II wojny światowej.

Nasze prawo wywalczyli i przekazali nam nasi ojcowie testamentem wykutym tu na frontonie Pomnika Żołnierzy 9 pp. Legionów Ziemi Zamojskiej Armii Krajowej Obwodu Biłgorajskiego, ku przestrodze żyjących i przesłaniu potomnym słowami wieszcza narodowego Adama Mickiewicza zapisali:

Walka o wolność, gdy się raz zaczyna, z krwią Ojca

spada dziedzictwem na syna”

My, Polacy, popełniliśmy wielki błąd.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Okazaliśmy się wielkoduszni i naiwni, sądząc, że prawda o II wojnie światowej o Powstaniu Warszawskim o ludobójstwie 100 000 cywilnych mieszkańców Warszawy, o tym, kto był najeźdźcą i agresorem, kto katem, kto ofiarą, jest tak oczywista, że nie podlega żadnej dyskusji i mimo upływu lat zawsze obroni się sama. Stało się zupełnie inaczej.

Polski marzyciel szklanych domów, pozytywista Stefan Żeromski, przestrzegał i nawoływał.

Blizny historii należy rozdrapywać, by nie zarosły błoną podłości”. Jego kontrowersyjne w pierwszym odruchu zawołanie, okazało się bardzo prorocze i prawdziwie. Niestety. Polska prawda, polskie blizny naszej historii zarosły błoną podłości, zdrady, kłamstwa, szantażu i obłudy.

Prawda została zgwałcona i zmanipulowana przez obcych, zastąpiona została kłamstwem i falsyfikatem.

Szanowni zebrani,

Obecnie żyjemy w czasach, gdy europejską karierę zdobywa słowo „kłamstwo”, a szczególnie „kłamstwo historyczne”.

Kłamstwo stało się nową doktryną polityczną europejskiego liberalizmu, groźną bronią w dyscyplinowaniu niepokornych, niegodzących się na dyktat bogatej mniejszości.

My, Polacy,

zostaliśmy; oszukani, zdradzeni, ograbieni, oskarżeni,

ostatnio także zastraszani i szantażowani.

Bardzo trudno nam Polakom szczególnie dzisiaj 1 sierpnia nie dostrzegać i pomijać akceptującym milczeniem coraz częściej pojawiające się w przestrzeni publicznej polityczne przekazy medialne nawiązujące do rewizjonizmu. Do znanych z przeszłości ideologii nacjonalistycznych oraz fałszywych tez płynących z ust potomków niemieckich agresorów i okupantów, niestety, często także przy wtórze polskich politycznych neofitów, dziś klakierów nowej europejskiej historii, pisanej obcą ręką.

Z ich przewrotnej i bezwstydnej nacjonalistycznej narracji, manipulującej historią, wynika, że bandycki pakt największych zbrodniczych totalitaryzmów faszyzmu, komunizmu i wspólnej militarnej agresji na Polskę 1 i 17 września 1939 roku znany w historii pod nazwą Pakt Ribbentrop Mołotow jest politycznie uzasadniony, logiczny i usprawiedliwiony.

Usprawiedliwiony wobec faktu, że Polska nie chciała sowieckich wojsk na swoim terytorium w 1939 roku. Wojsk Armii Czerwonej, która to armia w ich ocenie miała zapobiec wybuchowi II wojny światowej.

To iście cyniczna, szatańska, przewrotna i haniebna wypowiedź obliczona na historyczną naiwność i amnezję Polaków.
To kolejna już próba obarczenia odpowiedzialnością za niemiecką agresję i zbrodnie wojenne nas Polaków.

Po 76 latach od przegranej wojny przez Niemcy ich potomkowie, zasiadający dziś w niemieckim Bundestagu, najwidoczniej zapomnieli, kto był agresorem i okupantem. Kto walczył o życie swoje i swojej rodziny, na własnej ziemi.

Najwidoczniej potomkowie niemieckich okupantów, wykazując resentymenty kolonialne z przeszłości Wielkiej Rzeszy, zapomnieli lub nie chcą pamiętać, kto w imię wyższości rasy panów stworzył Ustawy Norymberskie, kategoryzując ludzi rasowo, w konsekwencji, skazując całe nacje na fizyczną zagładę, na Holokaust lub stan egzystencji kolonialno- niewolniczej.

Najwidoczniej Niemcy zapomnieli również kto, łamiąc wszelkie traktaty bez wypowiedzenia wojny o świcie 1 września 1939 roku, rozpętał II wojnę światową, atakując i bombardując bezbronne polskie miasta, np. Wieluń czy pobliski Frampol. Tylko we wrześniu 1939 r. Niemcy spalili ponad 800 polskich wsi.

Nieproszeni przebyli setki kilometrów na Ziemię Zamojską, by dla rasy panów szukać tzw. „przestrzeni życiowej”, by w sposób zbójecki i barbarzyński, wysiedlając biłgorajskie wsie, np. Szarajówkę, grabić, mordować, palić, wywozić i germanizować polskie dzieci.

Jeszcze przez trzy miesiące po upadku Powstania w opustoszałej Warszawie bez jakiegokolwiek uzasadnienia wojskowego Niemcy w sposób zaplanowany i metodyczny jak barbarzyńcy kwartał po kwartale wysadzali oznaki polskiej tożsamości narodowej, 1050-letniej historii, kultury, religii sztuki nauki, zabytków architektury np. Pałac Saski.

My, Polacy, w Europie byliśmy od zawsze, budowaliśmy ją, tworzyli i bronili z większym mozołem niż ci, którzy dziś, zawłaszczając Europę, przypisują sobie wszelaką mądrość, wiedzę i patent na europejskość.

Niemieccy parlamentarzyści najwidoczniej zapomnieli, że to Trzecia Rzesza, Niemcy, na okupowanej polskiej ziemi wybudowali obozy śmierci, mordując w nich w sposób przemysłowy setki tysięcy ludzi, i nadal cynicznie kłamią, obarczając odpowiedzialnością za własne zbrodnie Holokaustu nas, Polaków.

Holokaust w niemieckich koncentracyjnych obozach śmierci na okupowanych ziemiach Polski był niemieckim pomysłem, niemiecką decyzją i niemieckim wykonaniem.

Dziś fakt ten w sposób jednoznaczny, wyrażając głęboką ekspiację, potwierdzają oficjalnie Prezydent oraz Kanclerz FRN, najwyżsi rangą dygnitarze państwa niemieckiego.

Dlaczego więc i w jakim celu z Berlina, z mównicy Bundestagu, z ust jednego z przywódców partyjnych płynie do Polski wzajemnie wykluczający się zgrzytliwy dysonans polityczny, tak dziś współgrający z nową polityczno-historyczną doktryną głoszoną przez Kreml o polskiej współodpowiedzialności za wybuch II wojny światowej.

Komu więc lub czemu ma służyć ta kolejna niemiecka gra polityczno- historyczna. Która wersja przekazu jest prawdziwa. Co Niemcy chcą nam, Polakom, powiedzieć. My, Polacy, dobrze pamiętamy, że pomimo paktów międzynarodowych to mówiący różnymi językami agresorzy niemieccy i sowieccy dogadali się i w 1939 r. w polskim Brześciu nad Bugiem urządzili wspólną defiladę, dokonując kolejnego rozbioru Polski.

Szanowni Biłgorajanie,

Najbardziej jednak nas, Polaków, boli i zdumiewa dzisiejsza amnezja historyczna ofiar Holokaustu, Żydów, oraz ich wybiórcza, polityczna i merkantylna pamięć w stosunku do Niemców.

Wysokiej rangi dyplomata w randze Ministra Spraw Zagranicznych Państwa Izraela w sposób prowokacyjny zaatakował wizerunek Polski, twierdząc, iż na polskiej ziemi wymordowano naród żydowski.

Dyplomata żydowski, manipulując socjotechnicznie historią, zapomniał dodać, kto to zrobił. Pytanie nasuwa się samo. Dlaczego minister spraw zagranicznych Izraela nie dopowiedział, że mordowali Niemcy?

Dlaczego dyplomata Izraela zapomniał przyznać, że w Polsce AK w imieniu PPP za tzw.”szmalcownictwo” karała winnych śmiercią.

Dlaczego dyplomata Izraela zapomniał podziękować Polakom za to, że najwięcej ocalonych Żydów z Holokaustu zawdzięcza właśnie nam Polakom. W Biłgoraju minister Izraela także miałby komu dziękować za ratowanie Żydów.

Czyżby izraelski Minister Spraw Zagranicznych kwestionował fakty historii i żydowską organizację „Sprawiedliwy wśród Narodów świata”?

Dlaczego dyplomata zapomniał przedstawić listę państw europejskich, których rządy kolaborowały, współpracując z Niemcami w sposób strukturalny w organizacji i realizacji Holokaustu.

Minister Spraw zagranicznych Izraela, formatując nieprawdziwy, fałszywy wizerunek Polski, wyprowadza tezę, sugerując, że to Polska dorobiła się na holokauście narodu żydowskiego.

Panie Ministrze, drodzy Izraelczycy, doskonale wiecie, tak jak i wie cała okupowana Europa, zagrabionego majątku w czasie II wojny światowej nie znajdziecie w polskich bankach muzeach czy galeriach sztuki.

To w muzeach, galeriach Berlina, Paryża i u prywatnych kolekcjonerów świata oraz w bankach zachodniej Europy i Ameryki Minister Spraw Zagranicznych Izraela powinien dokonywać kwerendy.

W Polsce w trakcie kwerendy znajdzie Pan, Panie Ministrze Spraw Zagranicznych Izraela, jedynie nierozliczone reparacyjne rachunki krzywd, których żaden z agresorów nie chce nam Polakom zwekslować.

Szanowni Zebrani,

W związku z II wojną światową Polska nie ma żadnych zobowiązań finansowych.

Wielki Polak, Papież, Prorok XXI wieku Ojciec Święty Jan, Paweł II, nas Polaków nauczał: „Wolność nie została nam dana raz na zawsze. Wolność została nam zadana. I o tę wolność należy zabiegać i walczyć codziennie”. Pamiętajmy o tej lekcji, przekazując ją kolejnym pokoleniom.

Szanowni Państwo,

Pozwolę sobie stanowisko ŚZŻAK Rejon Biłgoraj zakończyć jeszcze jednym przesłaniem naszego wieszcza Adama Mickiewicza, które potraktujmy jak wojskową doktrynę naszej polskiej współczesności i przyszłości.

Cząstka Narodu zawsze musi być pod bronią,

bez niej swoi czy obcy z domu cię wygonią.

Kto sarka na wojska, by na nie nie płacić,

ten utraci wszystko i Ojczyznę wnet straci”.

Zarząd ŚZAK Rejon Biłgoraj

prezesTomasz Książek 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.