Spotkanie z autorem biografii św. Marii Magdaleny
4 maja 2019 r. w sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju odbyło się spotkanie z Pawłem F. Nowakowskim, autorem najnowszego bestsellera „Maria Magdalena”.
Do diecezjalnego sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju dr Paweł F. Nowakowski przybył na zaproszenie kustosza ks. kan. Witolda Batyckiego.
Paweł F. Nowakowski to polski historyk i teolog, adiunkt w Instytucie Kulturoznawstwa Akademii Ignatianum w Krakowie. Współpracuje z TVP Historia jako prowadzący rozmowy telewizyjne. Jest autorem i współautorem przewodników po Santiago de Compostela i Kioto, a także publikacji: „Maryja. Biografia Matki Bożej” (2014) i „Maria Magdalena” (2019).
Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:
– Co można jeszcze powiedzieć o św. Marii Magdalenie? – zastanawiał się autor, zwracając się do zebranych. – Jest trochę takich kwestii, które nasunęły się podczas pisania tej książki, którymi mogę się dzisiaj podzielić, dlatego że wszyscy się z nimi spieramy i ja jako autor, i wy, jako parafianie tej parafii. Mając tę znakomitą, niezwykle interesującą i tajemniczą patronkę, musicie się spotykać z zarzutami, pytaniami, które nie będą trapiły innych parafii – mówił Paweł F. Nowakowski na początku spotkania. Autor wyjaśniał, że Nowy Testament przynosi zaledwie zarys wiedzy o św. Marii Magdalenie. Była uczennicą Jezusa z Nazaretu i z innymi kobietami szła za Nim do Galilei. Słuchała Jego nauk i usługiwała ze swego majątku. Chrystus uwolnił ją od siedmiu demonów, a ona w wierności pozostawała przy nim nawet wtedy, gdy umierał na krzyżu. Rankiem poszła odwiedzić grób swojego Nauczyciela i stała się pierwszym świadkiem Jego zmartwychwstania. Wtedy dostała polecenie, by tę wiadomość przekazać innym.. – To wszystko, co wiemy – zaznaczał autor, a w swojej książce stara się rozwikłać tajemnice Marii Magdaleny.
Po wzbogaconej slajdami prezentacji książki parafianie zadawali pytania, a później autor podpisywał swoje publikacje. Zainteresowanie było duże. Ci, którzy nabyli bestseller, cierpliwie stali w kolejce po autograf.