W 29. minucie w polu karnym faulowany był Dawid Pigan, a jedenastkę na bramkę zamienił Kamil Kaproń. Po chwili bliski podwyższenia prowadzenia był Jakub Paćkowski, ale uderzył nad poprzeczką. Tyle samo co w pierwszych 45 minutach działo się w doliczonym czasie do tej części spotkania. Sparta nie wykorzystała sytuacji sam na sam z bramkarzem, a w odpowiedzi również dogodnych okazji nie wykorzystali Jakub Stefan i Jakub Paćkowski. Pierwszy kwadrans po wznowieniu gry był dobry w wykonaniu Gromu. Zespół z Różańca częściej utrzymywał się przy piłce i z łatwością stwarzał sytuacje pod bramką gości. W 53. minucie ładnym strzałem z rzutu wolnego golkipera Sparty pokonał Kamil Kapron i było już 2:0. Trafienie to nie podcięło jednak skrzydeł rywalom i z każdą kolejną minutą gra zespołu prowadzonego przez Bartosza Bodysa wyglądała lepiej. Efektem była bramka z 65. minuty, zdobyta po błędzie w ustawieniu defensywy Gromu. Od tego trafienia Sparta grała bardziej ofensywnie, stwarzała kolejne sytuacje, ale narażała się na kontrataki gospodarzy. Po jednej z takich akcji stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Wojciech Kos, który z linii pola bramkowego posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. W odpowiedzi zespół z Rejowca Fabrycznego doprowadził do wyrównania. W ostatnich minutach obydwa zespoły próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale więcej bramek nie padło i mecz zakończył się remisem 2:2. Grom Różaniec – Sparta Rejowiec Fabryczny 2:2 (1:0) Bramki: 29′ Kamil Kaproń (z rzutu karnego), 53′ Kamil Kaproń; 65′, 78′ Sparta. Żółte kartki: Volodymyr Halych, Wojciech Kos, Mikołaj Kula, Kamil Przybysławski, Kamil Kaproń. Zmiany: 55′ Wojciech Kos za Volodymyra Halycha, 57′ Arek Kwiatkowski za Jakuba Paćkowskiego, 66′ Piotr Larwa za Dawida Pigana, 66′ Wojciech Lis za Kacpra Działo, 88′ Grzegorz Działo za Mikołaja Kulę. info/foto: Grom Różaniec
Wielki niedosyt w Różańcu
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
SportW 29. minucie w polu karnym faulowany był Dawid Pigan, a jedenastkę na bramkę zamienił Kamil Kaproń. Po chwili bliski podwyższenia prowadzenia był Jakub Paćkowski, ale uderzył nad poprzeczką. Tyle samo co w pierwszych 45 minutach działo się w doliczonym czasie do tej części spotkania. Sparta nie wyk
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)