reklama
reklama

Trener Łady Biłgoraj: Życie bez Patryka musi istnieć

Opublikowano:
Autor:

Trener Łady Biłgoraj: Życie bez Patryka musi istnieć - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport<strong>Jedna bramka stracona w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Ta ostatnia stracone w ostatnich sekundach drugiej. Jakiś brak koncentracji?</strong> Szczególnie boli mnie ta bramka stracona w końcówce pierwszej połowy spotkania. Bo ten gol stracony przy końcu meczu, to jest konsekwencja
reklama

Jedna bramka stracona w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Ta ostatnia stracone w ostatnich sekundach drugiej. Jakiś brak koncentracji? Szczególnie boli mnie ta bramka stracona w końcówce pierwszej połowy spotkania. Bo ten gol stracony przy końcu meczu, to jest konsekwencja naszej gry w dziesiątkę. Graliśmy w osłabieniu i za bardzo się otworzyliśmy, próbując jeszcze doprowadzić do remisu. Muszę powiedzieć obiektywnie, że Start Krasnystaw był trochę lepszy od nas piłkarsko. Na niektórych pozycjach na boisku, ma po prostu lepszą obsadę. Mamy swoje deficyty w drużynie, jeszcze do tego dochodzi brak Patryka Dorosza. I jego brak był w meczu ze Startem znacznie bardziej widoczny niż tydzień temu w Lublinie.Aczkolwiek uważam, że pomimo wszystko, nie powinniśmy popełniać takich błędów. Część zawodników zawiodła i oni o tym doskonale wiedzą, bo też się z tym źle czują. Z jednej strony nie mam do nich pretensji, bo to są tylko ludzie, ale z drugiej strony rozumiem oczekiwania kibiców, bo każdy oczekuje, że ta jakość Łady, będzie na najwyższym możliwym poziomie. Bardzo pan zrugał zespół? Pierwszą bramkę straciliśmy po rzucie rożnym. Mam za to bardzo duże pretensji do chłopaków. Tyle razy o tym rozmawialiśmy, tyle razy powtarzaliśmy. Tłumaczyliśmy gdzie jest największe zagrożenie, w jaki sposób oni atakują i efekt był taki, że i tak strzelili nam w ten sposób gola. Druga bramka to konsekwencja 2-3 błędów indywidualnych i to głupio stracona w doliczonym czasie gry. To nam podcięło skrzydła. Natomiast uczciwie muszę pochwalić zespół za wyjście na drugą połowę, bo wyszliśmy na boisko walczyć o korzystny rezultat. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że albo odwrócimy ten mecz, wyciągniemy wynik i wygramy 3:2, albo polegniemy 0:3, czy 1:4. Taka była rozmowa i takie były ustalenia. Wyszliśmy ten mecz odwrócić. I nawet udało się zdobyć kontaktową bramkę. Jeszcze nie oglądałem nagrania, ale wręcz jestem przekonany, że przy tym rzucie karnym powinna być jednocześnie czerwona kartka dla zawodnika Startu. Sędzia pokazał tylko żółtą i ciekawy jestem jak sędzia to opisze w pomeczowym protokole. Graliśmy naprawdę dobrze i mieliśmy przewagę w tej drugiej połowie. Kuba Paćkowski miał stuprocentową sytuację na 2:2, ale nie wykorzystał jej. Gdyby zdobył tego gola, być może losy meczu potoczyłyby się inaczej. A tak musieliśmy się coraz bardziej otwierać, Darek Kuliński zarobił przez to drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko tuż przed końcem. Sędzia doliczył 5 minut, Damian Chmura poszedł do ataku. Start wyprowadził dwie kontry, raz Anton obronił, ale za drugim razem goście strzelili gola. Pomimo porażki, po meczu podziękowałem zawodnikom szczególnie za drugą połowę. Uważam, że zrobili wiele, żeby odwrócić losy tego spotkania. Konsekwencja naszych błędów indywidualnych spowodowała że ponieśliśmy porażkę. Trzeba jakoś dojechać do końca rundy, bez najlepszego strzelca Patryka Dorosza. Prawdopodobnie tak. Tylko ja bym tu nie mówił o jakimś desperackim oczekiwaniu na koniec rundy. Bardziej bym się skoncentrował na tym, żeby budować ten zespół i radzić sobie bez Patryka. Nie może być też tak, że to jeden zawodnik decyduje o tym jak gramy i czy zdobywamy punkty. Życie bez Patryka Dorosza też musi istnieć. Wiadomo, że kiedy wróci na boisko będzie nam łatwiej, bo będzie naszym bardzo dużym wzmocnieniem. Ale do tego czasu musimy sobie poradzić. Nikt przed sezonem nie zakładał, że Łada będzie walczyć o pierwsze miejsce. Moje zdanie jest takie. Lepiej zająć siódme miejsce rozwijając ten zespół, próbując różnych wariantów i próbując uczyć grać chłopaków, niż na siłę zdobyć 3-4 miejsce i grać toporny futbol, który będzie nam dawał punkty. I za rok dalej być w tym samym miejscu. Chyba lepiej mniejszymi krokami, ale jednak do przodu. I nie mówmy, że przegrywamy tylko dlatego, że nie było na boisku Patryka. Przegraliśmy, bo byliśmy słabsi w meczu ze Startem i tyle. Łada grała już z całą czołówką IV ligi, poza KS Drzewce. Kto prezentuje się najlepiej? Powiem szczerze, że ciężko mi wskazać jeden zespół, który odstawałby od całej reszty i grał jakiś wybitny futbol. Moim zdaniem nie uważam, że którykolwiek z tych zespołów, ma szansę grać w III lidze.        

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama