reklama
reklama

Trener Łady Biłgoraj: Nie mieliśmy jakości i umiejętności piłkarskich

Opublikowano:
Autor:

Trener Łady Biłgoraj: Nie mieliśmy jakości i umiejętności piłkarskich - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport<strong>Z Nałęczowa wracamy niestety z niczym.</strong> Trudno powiedzieć, czy z niczym. Tak bym nie powiedział. Po prostu wracamy bez punktów, ale myślę, że zostawiliśmy na boisku w Nałęczowie pozytywne wrażenie. Tym, którzy oceniają po samym wyniku wydaje się, że wracamy z niczym, ale jestem pr
reklama

Z Nałęczowa wracamy niestety z niczym. Trudno powiedzieć, czy z niczym. Tak bym nie powiedział. Po prostu wracamy bez punktów, ale myślę, że zostawiliśmy na boisku w Nałęczowie pozytywne wrażenie. Tym, którzy oceniają po samym wyniku wydaje się, że wracamy z niczym, ale jestem przekonany, że ten mecz ma swoją wartość i to kolejne doświadczenie dla piłkarzy Łady Biłgoraj. Bo to był dobry mecz w naszym wykonaniu, a szczególnie ta druga połowa, gdzie w długich fragmentach tego meczu przeważaliśmy. Mieliśmy swoje sytuacje, ale oczywiście to jest sport i Cisowianka też mogła zdobyć bramki. Mieliśmy do końca szansę powalczyć przynajmniej o jeden punkt, ale jej nie wykorzystaliśmy. To dobrze, że Kalita huknął z rzutu karnego ponad bramką, bo porażka mogła być wyższa. Tak jak mówię, gospodarze mieli swoje sytuacje i my też. Uważam, że nie mieliśmy tyle jakości i indywidualnych umiejętności piłkarskich, żeby odwrócić losy tego meczu. Taki Kalita potrafił strzelić niemal z niczego. Zdobywa bramkę, po przyjęciu przed polem karnym i strzale z dystansu. W Ładzie tego zabrakło, my takiego zawodnika na boisku w Nałęczowie nie mieliśmy. W meczach Łady, częściej powinny być przerwy w grze. Wygląda, że kiedy pan w przerwie walnie pięścią w stół, to w drugiej połowie gra zespołu wygląda już lepiej. Nie, nie zawsze tak jest. Różnie to bywało w tej rundzie. Ja analizując te dotychczasowe mecze, muszę powiedzieć, że były i takie spotkania, kiedy mieliśmy bardzo dobre pierwsze 45 minut, a w drugiej połowie gry już za bardzo nie było. Nie ma reguły. Nie zawsze trafię ze składem, nie zawsze uda się trafić ze zmianami. Tak jest w każdym zespole piłkarskim. Nie ma się nawet co czepiać nierównej formy niektórych zawodników, bo każdy widzi jak to wygląda. A wahania formy u niektórych zawodników Łady są naprawdę bardzo duże. W takiej sytuacji ciężko to ułożyć, kiedy zawodnik błyszczy na boisku, a w następnym meczu niemal nie widać, że gra. Musimy nad tym dalej pracować, nad taką stabilizacją formy i nad jakością piłkarską, bo dużo jest do poprawy. Za co dostał pan żółtą kartkę przy końcu meczu? Właśnie to nie ja dostałem. Wiem, że była transmisja z tego meczu w internecie i niektórym wydawało się, że ja zostałem ukarany przez sędziego. Sędzia skierował się w kierunku naszej ławki i rzeczywiście pokazał żółtą kartkę, ale otrzymał ją kierownik naszego zespołu. W niedzielę ostatni mecz przed zimą i przyjeżdża Ogniwo Wierzbica. Ja wiem, że to jest tylko sport, ale ... Ale zwycięstwo w tym meczu jest po prostu naszym obowiązkiem. To będzie ostatni mecz rundy jesiennej i chcemy się godnie pożegnać z kibicami w Biłgoraju przed zimową przerwą. Bardzo serdecznie zapraszamy wszystkich na stadion przy ulicy Targowej i bardzo chcemy ten mecz wygrać. Czy się uda? Nie wiem, bo to rzeczywiście jest sport, ale zrobimy wszystko, żeby w niedzielę zdobyć kolejne trzy punkty. Z tym, że naprawdę trzeba dużo zrobić, żeby wygrywać mecze.   foto: Dominik Kęsik    

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama