reklama
reklama

Trener Gromu Różaniec: Nie interesuje mnie remis w niedzielnym meczu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Trener Gromu Różaniec: Nie interesuje mnie remis w niedzielnym meczu - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport<strong>Ma pan już w głowie skład na niedzielny mecz z Gryfem?</strong> Nie, nie znam jeszcze podstawowej jedenastki. <strong>Żartuje pan? Za chwilę pierwszy gwizdek.</strong> Nie szkodzi. Mam jeszcze kilka znaków zapytania, jest jeszcze trening i dopiero po nim będę podejmował ostateczną d
reklama

Ma pan już w głowie skład na niedzielny mecz z Gryfem? Nie, nie znam jeszcze podstawowej jedenastki. Żartuje pan? Za chwilę pierwszy gwizdek. Nie szkodzi. Mam jeszcze kilka znaków zapytania, jest jeszcze trening i dopiero po nim będę podejmował ostateczną decyzję. Informowaliśmy o dwóch transferach Gromu. To wszystko? Nie planujemy żadnych innych wzmocnień. Na ten moment nie prowadzimy z nikim rozmów. Ale Karol Lis i Robert Bodek to jest uzupełnienie składu, czy piłkarze do grania w podstawowym składzie? To są ludzie, na razie do trenowania i do udowodnienia, że zasługują na grę w podstawowym składzie. Na pewno po to przyszli, żeby grać, a nie oglądać mecze z ławki rezerwowych. Co tu dużo mówić, rozpoczyna się wojna o utrzymanie w IV lidze. Ale jak widać po transferach jakie zrobiliśmy, chyba ten zespół taki słaby nie jest? Gdyby było inaczej, to ściągalibyśmy innych i przeprowadzali jakąś rewolucję. Nam nie jest potrzebnych pięciu, czy sześciu nowych zawodników, bo wierzymy w tych, których mamy w kadrze. I ufamy, że tym składem jesteśmy w stanie się utrzymać w IV lidze. Podchodzimy do tego pod kątem podnoszenia umiejętności tych zawodników, których mamy, a nie ścigania nie wiadomo kogo. Aż tak bardzo iść w koszta, żeby się utrzymać, to jest pozbawione sensu. Chora droga moim zdaniem. Ja wierzę w kadrę, którą mam do dyspozycji w Różańcu. W niedzielę gracie z Gryfem Gminą Zamość. Niby sąsiad w tabeli, ale punktowo przepaść jest ogromna. Nie szkodzi. Za bardzo w to nie wierzą, że są aż tak od nas lepsi. W tej lidze jest mecz meczowi nierówny i tu nawet ostatni zespół może urwać punkty tym znacznie lepszym w tabeli. A jeżeli powstanie ta grupa spadkowa, to już w ogóle wszystkie wyniki są możliwe. Co pan wie o Gryfie Gmina Zamość? Wiem, że jest to drużyna bardzo dobra jak na czwartoligowe realia. Tam jest dużo chłopców, którzy są tam już od jakiegoś czasu i na pewno są zgrani. Najlepszym przykładem jest ich mecz w pucharach z ubiegłego roku z Chełmianką. Super się pokazali. Potrafią grać i w defensywie, potrafią też wyprowadzać piłkę w ataku. Jest paru zawodników tam doświadczonych, na który bazuje defensywa. Na pewno mecz będzie dość trudny. Mają większą kadrę od naszej i teoretycznie są faworytem. Boisko zweryfikuje. Mogę powiedzieć, że u nas na obronie zagra chłopak, który dopiero się uczy tego fachu i tej pozycji. Ale powalczymy, żeby nie oddać tego meczu. Ma pan pełny skład? Nikt na szczęście nie narzeka, nikt nie jest kontuzjowany. Za kartki pauzuje jedynie Karol Lis, który właśnie do nas przyszedł. To jest jedyny zawodnik, który w niedzielę nie może zagrać. Bierze pan w ciemno remis z Gryfem? Absolutnie nie. Zagramy o trzy punkty i wierzę, że w niedzielne popołudnie będziemy mogli je dopisać przy Gromie Różaniec.     fot: KS Wiązownica

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama