Dlaczego tak nagle pożegnałeś się z Olimpiakosem Tarnogród i wyjechałeś z Polski? Przecież za chwilę koniec sezonu. To nie było wcale nagle i klub z Tarnogrodu o wszystkim wiedział. Informowałem działaczy o moich planach i takie też były nasze ustalenia, kiedy pojawiłem się w Olimpiakosie. Rozmowy toczyły się od blisko miesiąca, ale dopiero w ostatnim tygodniu przyszło potwierdzenie i musiałem podjąć decyzję. A bardzo chcę się rozwijać piłkarsko. To na pewno bardzo odważna decyzja, bo szybko muszę się przystosować się do zupełnie innego miejsca, a przy tym bardzo odpowiedzialna decyzja. Ale podjąłem ryzyko i jestem już w Malezji. Myślisz, że po kilku miesiącach w polskiej okręgówce, jesteś lepszym piłkarzem? Z pewnością mam nowe doświadczenie, które powinno procentować na boisku. Myślę, że po pobycie w Polsce rozwinąłem się pod każdym względem. Trzeba pamiętać, że futbol zmienia się w zależności od kraju. Każdy ma swoją specyfikę i z każdego transferu można wyciągnąć jakieś pozytywy i plusy. Były jakieś inne propozycje poza tą z Malezji? Były, ale to nic konkretnego. Takie sondowanie i na tym się kończyło. Myślę, że w Polsce pokazałem się z dobrej strony. W barwach Olimpiakosu rozegrałem osiem spotkań i udało mi się zdobyć sześć bramek. Mam nadzieję, że udało mi się trochę pomóc drużynie z Tarnogrodu. Teraz druga liga w Malezji i znów tułaczka po świecie. Nie myślisz o powrocie do rodzinnej Brazylii? Szczerze mówiąc na razie o tym nie myślę. Chcę się rozwijać, chcę jak najwięcej grać i zbierać nowe doświadczenia. To jest w tej chwili mój główny cel. I co opowiesz kolegom z Malezji o Tarnogrodzie? Może nie jest to wielka miejscowość, ale mam bardzo miłe wspomnienia i nie zapomnę Tarnogrodu. Mam kontakt z kilkoma kolegami z Olimpiakosu, także z Pawłem, który jest właścicielem domu, w którym mieszkałem.
Tarnogród zamienił na Malezję: dziękuję Olimpiakosie! - mówi nam
Opublikowano:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Sport<strong>Dlaczego tak nagle pożegnałeś się z Olimpiakosem Tarnogród i wyjechałeś z Polski? Przecież za chwilę koniec sezonu.</strong>
To nie było wcale nagle i klub z Tarnogrodu o wszystkim wiedział. Informowałem działaczy o moich planach i takie też były nasze ustalenia, kiedy pojawiłem się w Oli
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)