Ma pan prezes coś do powiedzenia kibicom po tym co się stało? Nieprzyjemnie jest i nie ma co udawać, że nic się nie stało. Co można więcej powiedzieć? Można powiedzieć, choćby to, dlaczego są równi i równiejsi i w decydującej kolejce dwa zespoły grają dzień wcześniej od całej reszty. Ale to nie była decyzja Zamojskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej! Regulamin dopuszcza, że mecze mogą być rozgrywane wcześniej. Taka była interpretacja Hetmana i Huczwy. Pamiętam jak ten punkt wprowadzaliśmy do regulaminu, to wtedy nie było uwag i wtedy żaden klub nie protestował. Na Boga, ale to ostatnia i decydująca kolejka. Zamojskiej centrali piłkarskiej nie przyszło do głowy, że coś tu jest nie tak? Podstawą jest regulamin, który dotyczy wszystkie kluby bez wyjątku. Być może kibice uważają, że powinno to wyglądać inaczej, ale tutaj regulamin nie został złamany ani przez Hetman ani przez Huczwę. Mecze mogą być rozgrywane wcześniej. Tylko że w Ekstraklasie, pewnie też we wszystkich ligach na świecie kierujemy się piłką nożną, a nie pomysłem dwóch klubów. Ostatnia kolejka to sprawa oczywista, zwłaszcza kiedy kluby o coś jeszcze walczą. To nie było spotkanie o dziewiąte miejsce w tabeli. To nie jest Ekstraklasa, to nie jest Liga Mistrzów, to jest zamojska klasa okręgowa. Są różne wypadki losowe i regulamin to dopuszcza. Być może trzeba się zastanowić i ten regulamin zmienić. Może trzeba znieść ten punkt, ale o tym decydują kluby. Te kontrowersje to nie jest wina regulamin, tylko to jest efekt tego wyniku jakim zakończył się mecz Hetmana z Huczwą. Niech pan wyjaśni, jakie były argumenty, żeby mecz Hetman-Huczwa był już w piątek? Ja nie znam tych argumentów, ale z pewnością były. Ja nawet dzisiaj rozmawiałem z przewodniczącym ZOZPN i przekazał mi, że Hetman Zamość przedstawił argumenty, żeby ten mecz został rozegrany w piątek. Huczwa to zaakceptowała i nie chcieliśmy wchodzić klubom w drogę i w to ingerować. Nic by się nie działo, nikt by nie protestował i nie miał pretensji, gdyby Huczwa ten mecz przegrała. Ale jak niektórzy mówią "niespodziewanie" wygrała. Był pan na tym meczu? Nie, nie byłem. I wynik jest spodziewany, tak? Nie mnie oceniać. My od zawsze szukamy teorii spiskowych, kiedy coś jest nie po naszej myśli. Tak to działa w każdej dziedzinie życia. Ale czy my mamy jakieś dowody, że Huczwa nie była lepszym zespołem w tym meczu i nie wygrała zasłużenie? Nie chcę i nie zamierzam uczestniczyć w tych dywagacjach. Grom Różaniec powinien trzymać kciuki za Huczwę i ze spokojem na to wszystko patrzeć? Ja rozmawiałem z prezesem Gromu panem Kupczakiem. To była bardzo spokojna i taka merytoryczna rozmowa. I co panu powiedział? Rozmawialiśmy jeszcze przed meczem Hetmana z Huczwą. Przekazał mi, że najprawdopodobniej będzie taka sytuacja, że Grom Różaniec nie zagra w ostatniej kolejce. I nie pojechali. Pewnie gdyby Huczwa przegrała w Zamościu, to by pojechali i nie byłoby całego zamieszania. Teraz jest teoria spiskowa, pod którą ja się absolutnie nie podpisuję. Tak czysto piłkarsko. Hetman i Huczwa to dwa najlepsze zespoły w tym sezonie w okręgówce? Hetman poza wszelką wątpliwością i bezsprzecznie tak. Choć ten ostatni mecz pokazał, że są też inne mocne zespoły. Tabela jest tabelą. Ale z tego co ja obserwowałem, to Grom Różaniec może mieć pretensje do siebie. Szanse Gromu i Huczwy były 50 na 50. Jedni działacze stawiali na tych, inni uważają, że drugi zespół ma większe szanse w barażach. Ja jestem za tym, żeby kolejna drużyna z Zamojszczyzny obok Hetmana, awansowała do IV ligi. Były i takie głosy, że większe szanse w barażach ma Grom. Powiem tak. To wcale nie ostatni mecz Huczwy zdecydował o tym, że ta drużyna, a nie Grom Różaniec zagra w barażach o awans. Grom może mieć pretensje do siebie, że pogubił sporo tych punktów. Cały sezon o tym zdecydował i nie byłoby dyskusji i pretensji. Powinien mieć Grom sporo punktów przewagi nad Huczwą, ale przewagę gdzieś roztrwonił i to w takich meczach, że to były niespodzianki na wagę drugiego miejsca. Dziś to już niczego nie zmieni. Czyli nic się nie stało? Stało się to, że kluby muszą zdecydować co robimy z tym dalej. Być może trzeba znieść ten punkt regulaminu i tyle. Pamięta pan co się kiedyś działo, kiedy była ostatnia kolejka i nagle niektórym lawinowo psuły się autobusy i w dziwnych okolicznościach nie mogli o czasie dojechać na mecz? Mecze przekładane, jakieś podejrzenia i gromy sypały się na związek, żeby coś zrobić. Kiedy posłuchaliśmy i zareagowaliśmy na wniosek klubów, od tamtej pory autobusy nagle przestały się psuć. Mamy z tym spokój i wszyscy dojeżdżają. Teraz dochodzi kolejna sprawa do wyjaśnienia. Może to niefortunne co się stało, ale daleki jestem od jakichś podejrzeń i teorii spiskowych. Hetman i Huczwa nie złamały regulaminu i my nie mogliśmy im zabronić, żeby grali. Ten mecz na pewno jakieś emocje jednak zabrał. Tak czysto po kibicowsku, kiedy wszyscy graliby o tej samej porze, telefony by się grzały i byłyby wielkie emocje. Tego zabrakło, ale nie dlatego, że ktoś lubi Grom czy nie, a ktoś preferuje Huczwę. Wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem zatwierdzonym i przez klub z Różańca i przez całą resztę. foto: zamojska24.pl
Skandaliczny koniec sezonu w okręgówce. Co na to zamojski związek?
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Sport<strong>Ma pan prezes coś do powiedzenia kibicom po tym co się stało?</strong>
Nieprzyjemnie jest i nie ma co udawać, że nic się nie stało. Co można więcej powiedzieć?
<strong>Można powiedzieć, choćby to, dlaczego są równi i równiejsi i w decydującej kolejce dwa zespoły grają dzień wcześniej o
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)