reklama

Oni wzmocnią Błękitnych Obsza. Trener odkrywa karty

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Oni wzmocnią Błękitnych Obsza. Trener odkrywa karty - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport<strong>Jak sytuacja w Błękitnych Obsza na chwilę przed rozpoczęciem walki o ligowe punkty?</strong> Zostało nam jeszcze kilka dni, żeby podomykać wszystkie sprawy transferowe. Niewykluczone, że w tym ostatnim tygodniu, ktoś jeszcze do nad dołączy i wzmocni Błękitnych. Zwłaszcza na pozycjach obro
reklama

Jak sytuacja w Błękitnych Obsza na chwilę przed rozpoczęciem walki o ligowe punkty? Zostało nam jeszcze kilka dni, żeby podomykać wszystkie sprawy transferowe. Niewykluczone, że w tym ostatnim tygodniu, ktoś jeszcze do nad dołączy i wzmocni Błękitnych. Zwłaszcza na pozycjach obronnych. Może się też tak zdarzyć, że ktoś od nas też odejdzie i przed tymi pierwszymi meczami, zmieni klub. Dopinamy jeszcze ta sprawy, a ja rozważam różne rozwiązania. Kto wzmocni Błękitnych Obsza? Na razie jest jeden pewny Nigeryjczyk. Z drugim sprawy trochę się skomplikowały, ale czekamy. Jeżeli się uda to ok i będzie u nas grał, jeśli nie, to mamy innego chłopaka. Zresztą w sparingu z Ładą Biłgoraj udowodnił, że sam potrafi wygrać mecz. Jest bardzo dużym wzmocnieniem naszej drużyny. Testowanych piłkarzy było sporo. Kto poza Nigeryjczykiem zagra w Obszy? Dołącza do nas Andrzej Goch. To jest zawodnik z Majdanu Sieniawskiego. Zostały już tylko kwestie formalne, ale między klubami wszystko jest już uzgodnione. Kolejnym nowym zawodnikiem będzie Sebastian Niszczuk. To jest boczny pomocnik z drużyny Roztocza Narol. Dopinamy też transfer napastnika Mateusza Gałki. Pochodzi z Narola, a ostatnio grał w Orkanie Bełżec. I to są cztery wzmocnienia, ale jeszcze rozglądam się za obrońcami, bo widzę tu jeszcze pewne braki. Część chłopaków z formacji defensywnej zgłosiło mi, że będzie mieć problem z regularną grą w rundzie wiosennej. Dlatego musimy mieć zabezpieczenie, żeby uzupełnić kadrę. Na chwilę obecną w obronie mam tylko dwóch pewnych ludzi. Jest Grzegorz Tadra i nowy zawodnik Andrzej Goch. Potrzeba jeszcze dwóch zawodników, którzy mogliby regularnie występować. A ci, którzy grali jesienią? Piotrek Mazurek przebywa w Warszawie i tam pracuje. On oczywiście kiedy będzie mógł to będzie nam pomagał i będzie przyjeżdżał. Jest jeszcze Szymon Kiełbasa, ale na wiosnę będzie miał więcej obowiązków i większy problem z regularną grą. Piotrek Jonak, czyli nasz kolejny obrońca, jest zainteresowany przenosinami do Victorii Łukowa i rozmawiamy na ten temat. Prawdopodobnie dokonamy wymiany. Przed tym sezonem my pozyskaliśmy Piotrka Jonaka, a do Łukowej przeszedł Mateusz Późniak. Teraz mają zamienić się miejscami i Mateusz ma wrócić do Obszy, a Piotrek do Łukowej. Może jeszcze uda się kogoś sprowadzić? Zobaczymy w ostatnich dniach. Sprawdzał pan co u ligowych rywali? Tam duże zmiany i duże wzmocnienia? Nie za bardzo jestem tym zainteresowany. Nie mamy co oglądać się na przeciwników, bo mamy przede wszystkim patrzeć na siebie i zdobywać punkty. Niezależnie z kim przyjdzie nam zagrać. Mamy ciężkie pierwsze mecze, bo mamy lidera i wicelidera, ale tych punktów trzeba próbować szukać wszędzie. Wiara w utrzymanie w IV lidze, cały czas w Obszy jest? Oczywiście, że tak. Musimy mieć jakiś cel. Przecież nie mogę powiedzieć chłopakom, słuchajcie i tak już spadliśmy, to grajcie tak, żeby tylko odbył się mecz. To bez sensu. Po to się gra, żeby mieć jakieś cele. Mam w kadrze ambitnych ludzi i im też zależy na jak najlepszych wynikach. Jesienią były braki, teraz jest więcej optymizmu. Patrząc na te sparingi, pocieszające jest to, że na wiosnę będziemy silniejsi w ofensywie. Tu były trochę problemy w poprzedniej rundzie, bo nie mieliśmy typowego napastnika. Teraz wygląda to lepiej i ci  nowi ludzie, wkomponowali się w zespół dobrze. Trzeba jeszcze uszczelnić tyły. Dla większości zawodników, ta IV liga to jest nowe doświadczenie, bo my ściągamy chłopaków z niższych lig, dla których jest to sportowe wyzwanie i wielka szansa, żeby się pokazać z dobrej strony. Liczył pan, ile trzeba zdobyć punktów na wiosnę, żeby utrzymać dla Obszy czwartą ligę? Nie, nie liczyłem. Zacznijmy od tego, że sezon trwa, a jeszcze nie wiadomo … ile drużyn spadnie. To jest jednak wielka niewiadoma i nikt nie wie, co odpowiedzieć. Regulamin IV ligi jest i ja go dokładnie analizowałem. W tamtym roku w grudniu wynikało z niego i jest taki zapis, że spadnie pięć drużyn. Tylko niektórzy się doszukują, że powinno spadać jednak więcej, bo jeszcze drużyna z klasy okręgowej lubelskiej, miała awansować. Ale tu jest mnóstwo nieścisłości. Nie wiem, w jaki sposób zamierza to wyprostować Lubelski Związek Piłki Nożnej. W trakcie rozgrywek, regulaminu IV ligi piłkarskiej przecież nie można zmieniać? Dlatego w tej sytuacji, liczenie punktów, kompletnie nie ma sensu. Dziwna sprawa, ale tak to właśnie wygląda. Słyszałem już, bo z IV ligi ma jednak spadać sześć zespołów, ale tak nie wolno robić. Nie wiem, nieścisłości jest dzisiaj mnóstwo.        

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo