Motor II Lublin to bardzo młody zespół oparty na uzdolnionych juniorach, ale ci, którzy liczyli, że Ładę czeka spacer i łatwe trzy punkty, mogli być mocno zaskoczeni. Niemal przez całą pierwszą połowę lublinianie dzielnie się bronili i dopiero tuż przed zejściem do szatni, Wojciech Białek zdobył dla Łady pierwszą bramkę:
- Wygraliśmy, natomiast trzeba powiedzieć, że Motor narzucił bardzo dużą intensywność. Zresztą tego się spodziewaliśmy. Naprawdę musieliśmy się solidnie natrudzić, żeby zdobyć pierwszą bramkę. Dobrze, że zdobyliśmy ją do szatni i na drugą połowę wychodziło się już troszeczkę łatwiej. Motor II postawił bardzo trudne warunki - ocenia trener Łady, Marcin Zając.
W drugiej połowie gospodarze zdobyli jeszcze dwa gole, po trafieniach Kołodzieja i Dorosza, niestety ten drugi nie będzie zbyt miło wspominał meczu z rezerwami Motoru.
- Patryk Dorosz wszedł na boisko, strzelił bramkę i już po chwili musiał zejść. To uraz kolana, ale nie wiemy jeszcze, na ile poważny. Niestety nie wygląda to zbyt dobrze - mówi szkoleniowiec zespołu z Biłgoraja.
Łada 1945 Biłgoraj - Motor II Lublin 3:0 (1:0). Bramki dla Łady: Białek (45`), Kołodziej (55`) i Dorosz (83`).
Łada: Alfimow, Giletycz (Szmit 87`), Błajda, Chmura, Czułowski (Wójtowicz 79`), Kołodziej (Mucha 61`), Yanchuk, Białek (Dorosz 70`, Kuliński 87`), Wojtyło (Cygan 70`), Goncharevich, Poleszak (Okoń 61`).
Motor II: Budziłek, Mazur K., Kryvolapov (Bereza 65`), Pytka (Tracz 76`), Mazur M (Wójcik 46`), Flis (Gąsior 60`), Lenard, Kalbarczyk (Masalskui 76`), Sikora, Najda, Jabłoński
reklama
Komentarze (0)