-Startowałem z 11. miejsca. Na metę wpadłem jako 4. w kategorii i 5. ogólnie, więc awans jest znaczący. Ponownie warunki nie były łatwe - aż dwa razy wyjeżdżał safety car, co zabrało aż 10 minut wyścigu, a cały dystans był mi bardzo potrzebny w mojej pogoni za czołówką.Kolejna cenna lekcja, ważne punkty, ale teraz myślę już o niedzieli i dwóch kolejnych startach. Dziękuję za wszystkie dobre słowa! - informuje Karol Kręt.
Kierowca z Biłgoraja walczy na niemieckim torze. Jak poszło?
Opublikowano:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Sport<div class="x11i5rnm xat24cr x1mh8g0r x1vvkbs xtlvy1s x126k92a">
<div dir="auto">-Startowałem z 11. miejsca. Na metę wpadłem jako 4. w kategorii i 5. ogólnie, więc awans jest znaczący. Ponownie warunki nie były łatwe - aż dwa razy wyjeżdżał safety car, co zabrało aż 10 minut wyścigu, a cały dystans
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)