Dlaczego pomimo dobrego wyniku zrezygnował pan z prowadzenia Łady Biłgoraj? Rzeczywiście zdecydował Pan o tym dużo wcześniej, czy to nie jest do końca prawda? - Ja mam sumienie czyste. Dokładnie 29 maja dostałem pierwszą propozycję z Tomasovii, wtedy był pierwszy telefon. Działacze Łady wiedzieli że jest ta propozycja i jeszcze jedna. Ja uważam, że powinno się te sprawy załatwiać inaczej. Lokalne media i gazeta to nie jest miejsce, żeby załatwiać takie sprawy i klubowe informacje. Uważam, że prezesowi Łady, który poinformował o naszym rozstaniu w Nowej Gazecie Biłgorajskiej, zabrakło troszkę profesjonalizmu. Najpierw media klubowe powinny o czymś takim poinformować, a te milczą. Ja na to czekałem, stąd te moje słowa 50 na 50 o pozostaniu w Ładzie, niektórzy oskarżają mnie o kłamstwa, ja uważam że zachowałem kolejność – najpierw informuje klub, potem gazety itd.. W piątek rozmawiałem z wiceprezesem Niemcem, więc działacze wiedzieli jak to wygląda. Trochę negocjowaliśmy o współpracy, kilka dni to trwało. To nie było tak, że ja kogoś oszukiwałem! Bardzo się dziwię, że prezes Łady wybrał taką drogę na załatwianie ważnych spraw i gazetę. Zabrakło nam tutaj zgrania, żeby wspólnie poinformować o tym w jednym miejscu. Ale ja mam bardzo duży szacunek do prezesa oraz wszystkich działaczy Łady Biłgoraj i na nikogo się nie obrażam. Dalej nie powiedział Pan, dlaczego nie chce dalej trenować Łady. - Powiem tak. Łada Biłgoraj, żeby zagrać w końcu w III lidze musi się wzmocnić. Łada jest coraz lepszym klubem sportowo i organizacyjnie ale nie przypisuję sobie tych zasług. Przez ostatni sezon klub zrobił wielki postęp. Chodzi o profesjonalizm i sprawy organizacyjne. Dzięki działaczom, dzięki wielkiemu wysiłkowi biłgorajskiego środowiska. Ale nawet takie zachowanie jak ten wywiad prezesa klubu i informacje w lokalnych mediach pokazują, że coś jest nie tak. Są nieprzychylne komentarze kibiców, dużo ludzi podchodzi sceptycznie do tego, że gra ktoś z zewnątrz. Moim zdaniem, dużo pracy trzeba jeszcze w Biłgoraju, żeby ta III liga tu była. I dlatego też nie widzę miejsca dla siebie w tym projekcie. Wolę być bliżej domu, robić to samo i pracować w IV lidze, niż grać o pierwszą szóstkę w Biłgoraju. Ładzie życzę sukcesów. Myśli Pan, że z Tomasovią będzie większe szansa na III ligę? - Nie wiem. Po pierwsze nie podpisałem tam jeszcze umowy. Nie twierdzę, że to będzie lepsze miejsce, ale jeżeli tam trafię, to będę przynajmniej bliżej domu. A wyniki można osiągnąć podobne. Nie lubię mówić o czymś co nie jest podpisane i pewne. Tomasovia jest też klubem najbliższym mojemu sercu, bez względu na przeszłość. To nie jest tak że zmieniam klub ze względu na możliwość awansu do III ligi. To prawda, że chciał Pan 2-3 znaczące transfery do Łady, a działacze nie mogli tego zapewnić? Jak Pan zostanie trenerem Tomasovii to widziałby Pan w składzie piłkarzy Łady Biłgoraj? Słychać, że Błajda, Skiba, Chmura, Wojtowicz, Chmura czy nawet Dorosz, mogą pójść za Panem... (...)
Ja mam czyste sumienie - mówi trener Łady Biłgoraj. Dlaczego zrezygnował?
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
Sport<b>Dlaczego pomimo dobrego wyniku zrezygnował pan z prowadzenia Łady Biłgoraj? Rzeczywiście zdecydował Pan o tym dużo wcześniej, czy to nie jest do końca prawda?</b>
- Ja mam sumienie czyste. Dokładnie 29 maja dostałem pierwszą propozycję z Tomasovii, wtedy był pierwszy telefon. Działacze Łady wi
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)