reklama
reklama

Będą zmiany w Ładzie Biłgoraj - mówi nam trener Paweł Babiarz

Opublikowano:
Autor:

Będą zmiany w Ładzie Biłgoraj - mówi nam trener Paweł Babiarz - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport<strong>Nieważne jak, ważne, że są trzy punkty na koniec rundy. </strong> Szkoda, że wygrana w tak niskim stosunku bramkowym, bo okazje były, żeby odnieść bardziej okazałe zwycięstwo i poprawić sobie przed zimą ten bilans bramkowy. <strong>Niektórzy powątpiewali i szydzili. Rzeczywiście aż tyl
reklama

Nieważne jak, ważne, że są trzy punkty na koniec rundy. Szkoda, że wygrana w tak niskim stosunku bramkowym, bo okazje były, żeby odnieść bardziej okazałe zwycięstwo i poprawić sobie przed zimą ten bilans bramkowy. Niektórzy powątpiewali i szydzili. Rzeczywiście aż tyle śniegu nasypało, że nie można było rozegrać meczu z Ogniwem na stadionie w Biłgoraju? Rano w dniu meczu wyszedłem na boisko i kopnąłem piłkę po stronie ławek rezerwowych, to … zatrzymała się w wodzie. Zwyczajnie na boisku stała woda. Mecz pewnie na siłę dało by się rozegrać przy Targowej, tylko po co?! Czemu ma to służyć? Jaki to ma sens, kiedy mamy możliwość, żeby zagrać w dobrych warunkach na sztucznym boisku w Majdanie Starym? Dziwię się tym wszystkim internetowym ekspertom, którzy krytykują zawodników, wyśmiewają i wyszydzają, że bali się grać, że nie chcieli i przenieśli się na inne boisko. Śmiać mi się z tego chce, bo zawodnicy nie mieli tu nic do gadania i to nie jest ich decyzja. Ludzie na biłgorajskim OSiR-ze bardzo ciężko pracowali i stawali na głowie, żeby przygotować boisko na ten mecz. To nie było możliwe. Ale nie można tak niszczyć i nie doceniać czyjegoś wysiłku, kiedy są inne możliwości i nie jest to dla nikogo jakiś wielki problem, żeby zagrać w wyjątkowej sytuacji w Majdanie Starym. Gdyby nie było takiej możliwości, gralibyśmy w Biłgoraju, choć z graniem  w piłkę niewiele miałoby to wspólnego. Bo zaoralibyśmy to boisko przed zimą, byłoby to ciężko odbudować, ale mecz jakoś by się odbył. A boisko w Biłgoraju pewnie byłoby ponownie gotowe do gry pod koniec maja. Piłka nożna wygrała w tym momencie, a nie jakieś komentarze specjalistów. Jak ktoś nie wierzy, niech sobie włączy i zobaczy spotkanie Janowianki z Drzewcami i zobaczy mecz piłki wodnej, bo nożna to na pewno nie była. Czerwona kartka dla Ogniwa Wierzbica i po chwili …Łada traci gola. Coś chyba nie tak. Tam były 2-3 błędy naszych piłkarzy, a m.in. Damiana Chmury. Dziwny to był moment meczu, bo niby wszystko mieliśmy pod kontrolą, mieliśmy przewagę, posiadanie piłki i sytuacje bramkowe, a jednak straciliśmy gola. Ale z drugiej strony to nie pierwszy raz. Do końca się nie dziwię, bo już kilka razy w tej rundzie mieliśmy taki brak koncentracji i dziwne błędy taktyczne. Trzeba nad tym pracować. Całkiem przyzwoicie pokazał się młody Filip Mucha. Asysta, wywalczony karny i na koniec jeszcze strzał w słupek. Tak, Filip dobrze wszedł w ten mecz. Ostatnio te jego zmiany były średnie, rzadko wychodził też w pierwszym składzie. Ale ten ostatni mecz w jego wykonaniu był dobry. Zawsze padają takie słowa: na podsumowanie dopiero przyjdzie czas. Oczywiście tak, ale kluby szukają już wzmocnień i prowadzą rozmowy. W Ładzie zmiany będą? Będą (...)

Kto wzmocni Ładę Biłgoraj? Co czeka nas w przerwie zimowej? Jaki jest plan przygotowań do rundy rewanżowej? Cała rozmowa z trenerem Pawłem Babiarzem tylko w papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Nowy numer już od wtorku w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w powiecie biłgorajskim.

 

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama