- Reklama -

- Reklama -

Śpiewali piosenki swoich dziadków

- Reklama -

Przewodnim celem Przeglądu było zapoznanie uczniów szkoły z ludowym dorobkiem artystycznym Lubelszczyzny i przybliżenie postaci Oskara Kolberga, etnografa i kulturoznawcy, który chodząc od wioski do wioski i odwiedzając ich mieszkańców, najczęściej ubogich chłopów, zbierał teksty piosenek ludowych oraz na podstawie przekazu swoich rozmówców zapisywał muzykę. Dzięki niemu do dziś przetrwały teksty piosenek śpiewanych przez naszych przodków na Lubelszczyźnie i na terenie gminy Turobin. Turobińska szkoła wyszła z piękną inicjatywą poznania naszych korzeni przez piosenkę i melodię ludową.

Uczniowie zaprezentowali utwory znane nie tylko starszemu pokoleniu, ale też młodszym mieszkańcom gminy, w tym uczniom szkoły podstawowej. Obserwując widzów: nauczycieli, uczniów, przedszkolaki i zaproszonych gości, nietrudno było zauważyć, że wielu z nich podśpiewywało razem z wykonawcami. Nic dziwnego, bo śpiewane przez nich piosenki "wpadają" w ucho, nogi same rwą się do tańca, a przy innych słuchacz popadał w chwilę zadumy. Szczególnie żywo publiczność zareagowała na piosenki W moim ogródeczku, Hej od Biłgoraja, Lipka.

toyota Yaris

Wspaniała zabawa, dla jednych wspomnień czar, bo prawdopodobnie te piosenki śpiewali dziadkowie, dla innych nowość, że przy ludowej muzyce można tak dobrze się bawić.

Wójt Gminy Eugeniusz Krukowski wręczył wykonawcom upominki. W słowach podziękowania za piękny występ podkreślił, jak ważne jest sięganie w przeszłość, by ubarwić, ulepszyć przyszłość oraz to, że śpiewając ludowe piosenki składamy hołd i podziękowanie twórcom narodowej kultury, często anonimowym, prostym ludziom, którzy to, co najpiękniejsze tworzyli pod strzechami wiejskich chat. Zwrócił uwagę, że próżno szukać o nich informacji w encyklopediach, słownikach, zbiorach poezji i pieśni. Ich twórczość była przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie, "przenoszona" w inne regiony kraju przez wędrownych śpiewaków i podróżnych. Przekaz ustny nierzadko przeinaczał oryginał. Śpiewacy zmieniali słowa, dodawali zwrotki, wykonywali piosenki we własnej aranżacji, stąd znane nam piosenki ludowe śpiewane w naszym regionie są śpiewane także w innych miejscach, ale występują różnice w ich wykonaniu, dotyczące tak tekstu jak i melodii. Oskar Kolberg poszukiwał zapomnianych perełek twórczości ludowej. Współcześnie, korzystając z jego odkryć oraz wykorzystując nowe możliwości, jakie dają liczne publikacje książkowe i Internet, musimy odszukać i utrwalić nasze rodzime, turobińskie pieśni i piosenki, dać im "nowe" życie, śpiewając je w domu, w szkole, podczas różnego rodzaju uroczystości, imprez, przeglądów i konkursów.

Spotkanie zakończyło się pysznym poczęstunkiem, podczas którego nie mogło zabraknąć regionalnego przysmaku – kaszaka i oczywiście pączków.

 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.