- Reklama -

- Reklama -

Serial trwa. Teraz sąd szuka pierwszej osoby, która była na miejscu śmiertelnego wypadku

Nadal bez przełomu w rozprawie przeciwko Romanowi K., oskarżonemu o to, że w maju 2022 pod wpływem alkoholu spowodował śmiertelny wypadek na drodze Babice-Łukowa. Teraz obrońca mężczyzny, wnosi o ustalenie, kto jako pierwszy dokonał zgłoszenia wypadku. Dodajmy, że oskarżony o spowodowanie wypadku, cały czas przebywa na wolności. Kolejna rozprawa ma być 18 maja.

- Reklama -

Przypomnijmy: Do śmiertelnego wypadku drogowego doszło 13 maja 2022 na drodze wojewódzkiej 849 pomiędzy miejscowościami Babice – Łukowa.

Prokuratura zarzuca Romanowi K., iż znajdując się w stanie nietrzeźwości (1,28 prom.), umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym: zbliżając się do poruszającego w tym samym kierunku ciągnika rolniczego, nie zachował szczególnej ostrożności w ocenie sytuacji i nie podjął hamowania, przez co nieumyślnie spowodował wypadek drogowy: najechał na tył przyczepy. Pasażerka kierowanego przez niego pojazdu doznała obrażeń, zmarła tego samego dnia w szpitalu w Biłgoraju. Kierowca ciągnika został ciężko ranny.

toyota Yaris

Podczas ostatniej  rozprawy zeznawał świadek, który nie zjawił się na marcowej rozprawie. Na tych zeznaniach proces się nie zakończy. Obrońca oskarżonego złożyła bowiem kolejne wnioski dowodowe w sprawie.

Ponieważ nadal nie wiemy, kto był pierwszy na miejscu zdarzenia, wnoszę o zwrócenie się przez sąd do Centrum  Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie o ustalenie, kto dokonał zgłoszenia i udostępnienie imienia i nazwiska oraz numeru telefonu osoby zgłaszającej – zawnioskowała obrończyni oskarżonego.

Sędzia zaakceptowała wniosek i zarządziła przerwę w rozprawie do 18 maja.

 

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Więcej o sprawie piszemy w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Zresztą jako jedyni.

 

 

 

- Reklama -

1 komentarz
  1. Cyrk sądowy mówi

    Teraz ten pierwszy świadek winnym zostanie, czy co? Parodia!

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.