Mulawa góra do 05.04.2024

- Reklama -

- Reklama -

Rywalizowali w piłce błotnej

W dniach 17-18 listopada w miejscowości Kucły pod Biłgorajem odbyły się dwie imprezy piłki błotnej – Mistrzostwa Polski i Puchar Polski.

- Reklama -

Pora roku była nietypowa jak na rozgrywki tej dyscypliny, jednak organizatorzy nie chcieli, aby tak ważne rozgrywki jak Mistrzostwa Polski i Puchar Polski zniknęły z błotnej mapy Polski. W przeprowadzeniu imprezy pomogły wysokie na 3 metry wiatrochrony, które z 3 stron zabezpieczały zawodników od zimna. Dodatkowo, kiedy zrobiło się chłodniej, do akcji wkroczyły dmuchawy ciepłego powietrza, dzięki czemu warunki do gry były znośne.

Mulawa wybory do 05.04.2024

17 listopada rozegrano Mistrzostwa Polski. W zawodach udział wzięło 6 drużyn, które zostały podzielone na 2 grupy po 3 drużyny. W grupie pierwszej wystąpiły ekipy BKP Rakovia Gepard, polonijna drużyna LKS Czarni Lwów oraz Iskra Kucły. W drugiej grupie zagrali The Simpsons Sosnowiec, OKS Sitarska, Błotne Dziki Rzeszów. Najbardziej zacięty pojedynek w grupie pierwszej stoczyła utytułowana drużyna BKP Rakovia Gepard z debiutującą w piłce błotnej drużyną LKS Czarni Lwów. Początkowo drużyna ze Lwowa prowadziła z Rakovią aż 3:0! Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:2. W drugiej połowie zawodnicy Rakovii Gepard zabrali się do odrabiania strat i wyciągnęli rezultat na 7:4. Niefrasobliwa gra w końcówce spowodowała stratę 3 goli z rzędu i Czarnym Lwów udało się doprowadzić do remisu. W drugim meczu tej grupy Rakovia zdemolowała Iskrę Kucły aż 13:1. Czarni Lwów wygrali z Iskrą 8:2. Do półfinałów awansowały ekipy BKP Rakovia Gepard oraz LKS Czarni Lwów.

W drugiej grupie The Simpsons Sosnowiec wygrali 3:1 z Błotnymi Dzikami Rzeszów oraz 2:0 z ekipą OKS Sitarska, dzięki czemu zapewnili sobie awans do półfinałów. Z drugiego miejsca weszła drużyna OKS Sitarska, która ograła drużynę z Rzeszowa 2:1. W półfinale BKP Rakovia Gepard wygrała z OKS Sitarską 6:1, LKS Czarni Lwów wygrali 1:0 z The Simpsons Sosnowiec. W finale Rakovia Gepard ograła Czarnych Lwów 4:2, zdobywając trzeci tytuł mistrzowski w historii swego istnienia. Trzecie miejsce zajęli zawodnicy The Simpsons Sosnowiec, pokonując po rzutach karnych (w meczu wynik 0:0) drużynę OKS Sitarska.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Następnego dnia w południe rozegrano Puchar Polski. Do Rywalizacji przystąpiło 7 drużyn. Po losowaniu zespoły znalazły się w dwóch grupach – pierwszą utworzyła BKP Rakovia Gepard, Zalew Biszcza/Żary, KP Zarzecze. W drugiej wystąpiły ekipy LKS Czarni Lwów, The Simpsons Sosnowiec, Iskra Kucły, FC Zemsta Byka. W grupie Rakovia Gepard wygrała z Zalewem Biszcza/Żary 3:1 oraz 4:1 z KP Zarzecze, Zalew zwyciężył 2:1 KP Zarzecze. Tym razem ze względu na zbliżający się wieczór zrezygnowano z rozgrywania półfinałów – drużyna Rakovii Gepard miała rozegrać finał ze zwycięzcą drugiej grupy, a Zalew Biszcza/Żary miał walczyć o trzecie miejsce z drużyną z drugiego miejsca z drugiej grupy.

W drugiej grupie Czarni Lwów niespodziewanie ulegli drużynie The Simpsons Sosnowiec 1:0, która następnie zremisowała 1:1 z Iskrą Kucły. Czarni Lwów ograli 2:0 Iskrę Kucły. Drużyna FC Zemsta Byka nie miała tego dnia szczęścia, ulegając nieznacznie każdej z ekip kolejno 4:3 z Czarnymi Lwów, 2:1 z Iskrą Kucły oraz 3:2 z The Simson Sosnowiec. Do finału awansowała ekipa The Simpsons Sosnowiec, o trzecie miejsce mieli zagrać Czarni Lwów. W finale Pucharu Polski drużyna Rakovii Gepard nie dała szans gościom z Sosnowca, wygrywając 4:1. Tym samym drużyna Rakovii Gepard zdobyła 4. Puchar Polski w swojej historii. Trzecie miejsce zajęła drużyna Czarnych Lwów, która pokonała 4:3 drużynę Zalew Biszcza/Żary.

 

Najlepszym bramkarzem w Mistrzostwach został Damian Przytuła z BKP Rakovia Gepard. Królem strzelców z 7 trafieniami został Grzegorz Krupczak LKS Czarni Lwów. Natomiast w Pucharze najlepszym bramkarzem został Sebastian Serwin z Simspons Sosnowiec, a królem strzelców z 8 trafieniami Zbigniew Masternak z BKP Rakovia Gepard.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.