- Reklama -

- Reklama -

Rocznica bombardowania Frampola

- Reklama -

13 września 1939 roku samoloty z IV Floty powietrznej gen. Lohra dokonały nalotu na Frampol, a bomby burzące i zapalające w kilka godzin obróciły prawie całe miasto w ruinę. Spłonęło wówczas około 90% zabudowań, ocalała jedynie usytuowana we wschodniej części miasteczka ulica Targowa, oraz dwa budynki przy sąsiedniej ulicy Orzechowej. Pomimo tak znacznych zniszczeń starty w ludziach nie były duże. Po zbombardowaniu Biłgoraja i Janowa Lubelskiego mieszkańcy Frampola zorganizowali straż obywatelską, która wszczęła alarm na widok nadlatujących samolotów. Ponadto wiele osób ukryło się wcześniej poza granicami Frampola.

  Niemieccy lotnicy do bombardowania przygotowali się już wcześniej. 9 września nad Frampolem krążył samolot, którego pilot wykonał zdjęcia. Pięć dni po nalocie ponownie samolot zwiadowczy, z tego samego miejsca, sfotografował zniszczone miasteczko. Jak na podstawie ocalałych dokumentów ustalili historycy, bomby zrzucano z wysokości 1000 metrów i przy szybkości 200 km/h. Identyczne zdjęcia oraz parametry nalotu jednoznacznie wskazują na eksperymentalny charakter bombardowania. Frampol został wybrany ze względu na geometryczny kształt miasteczka z największym w Europie rynkiem, na którym znajdował się ratusz. Dowódcą lotnictwa Lohra był generał-major Freiherr von Richthofen, były legionista hiszpański. W 1937 roku baskijskie miasteczko Guernica y Luno stało się poligonem doświadczalnym dla niemieckiego lotnictwa. Zbombardowanie bezbronnego miasteczka było szokiem dla opinii publicznej na całym świecie. Podobny los, który dwa lata później spotkał Frampol, nie odbił się już takim echem, ale na zawsze pozostanie w pamięci naszych mieszkańców.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.