Razem z wiatą płonął sprzęt rolniczy
Do pożaru w Potoku Górnym doszło 11 września, nad ranem. Paliła się wiata garażowa, do której przylegały dwie suszarnie tytoniu. Na miejsce zdarzenia wyruszyli jedna jednostka PSP i dwie jednostki OSP. Jak relacjonuje st. kpt. Albert Kloc, oficer prasowy KP PSP w Biłgoraju, przyczyną pojawienia się ognia było zwarcie w instalacji elektrycznej w obrębie wentylatora.
Jeszcze przed przyjazdem strażaków właściciel gospodarstwa, przy pomocy swoich sąsiadów, gasił palący się ciągnik rolniczy. Niestety ogień był bezlitosny. Ciągnik rolniczy został zniszczony w 50%. Niemal doszczętnie spłonęła wiata garażowa i dach na dwóch suszarniach tytoniu. Ucierpiał też sprzęt rolniczy. W 85% została zniszczona 1-osiowa przyczepa gospodarcza, podobnie jak podajnik zbożowy. Zniszczeniu uległ też agregat uprawowy. Spłonęły palety drewniane i drobny sprzęt gospodarczy.
Działania strażaków trwały 3 godziny.