- Reklama -

- Reklama -

Przyszedł anonim od mieszkańców. Co tam się dzieje?

Co się dzieje w Domu Nauczyciela w Bukowinie w gminie Biszcza? Dostaliśmy anonimowe zgłoszenie. - Szkoda, że mieszkańcy do wójta nie zgłaszają problemów, tylko do gazety - zaczął rozmowę Zbigniew Pyczko, wójt gminy Biszcza. Może dlatego, panie wójcie, że jak zgłoszą do gazety, to wójtowie i urzędnicy jakoś szybciej reagują i ruszają cztery litery za biurkami? Pewnie zbieg okoliczności.

- Reklama -

Dostaliśmy anonimowe zgłoszenie o opłakanych warunkach, w jakich mieszkają najemcy w mieszkaniach socjalnych w tzw. Domu Nauczyciela w Bukowinie. Według relacji mieszkańca Bukowiny budynek  został wybudowany przez lokalną społeczność. Ludzie ponieśli cały koszt budowy, bo chcieli mieć szkołę dla swoich dzieci. Niegdyś mieszkali tam również nauczyciele. Dziś lokal zamieszkuje jedna emerytowana nauczycielka i kilka rodzin. Nie udało nam się porozmawiać z mieszkańcami, ale osoba, która, jak sama twierdzi, „zna temat” uważa, że ciężko tam mieszkać:
toyota Yaris
Ten budynek dawno nie był remontowany. Dach z lat 70. przecieka. Komin jest za nisko, nie spełnia wymaganych standardów bezpieczeństwa. Mieszkańcy nie mają ciepłej wody, a płacą jakby mieli. W zimie palacz jest od poniedziałku do piątku do godziny 15. Poza tym czasem sami muszą sobie jakoś radzić. Nie jest dobrze – informuje nasz rozmówca.

Spokojnie, wszystko będzie zrobione, może nawet w tym roku

Zapytaliśmy wójta gminy Biszcza, czy rzeczywiście mieszkańcy żyją tam w tak kiepskich warunkach:
Szkoda, że mieszkańcy do Wójta nie zgłaszają problemów, tylko do gazety – zaczął rozmowę Zbigniew Pyczko, wójt Gminy Biszcza. Wójt zapewnia, że gmina stara się o środki finansowe i obiecuje, że jak tylko zostaną pozyskane,  to  remont na pewno zostanie przeprowadzony.

 

Mówimy tu o takim poważnym remoncie – elewacji, wymianie dachu, orynnowaniu, bo na dole mamy świetlice, przedszkole i tam wewnątrz remont był przeprowadzony.  Otrzymaliśmy środki na renowację budynków użyteczności publicznej z ostatniej edycji Polskiego Ładu. W tej chili przygotowujemy stosowną dokumentację i może uda nam się nawet w tym roku ten budynek zmodernizować – wyjaśnia Pyczko.

Zdaniem naszego anonimowego rozmówcy pieniądze na remont już były. Pamięta on, że wójt obiecał przeznaczyć na modernizację budynku środki ze sprzedaży działki, która przeszła na własność gminy, gdy zmarł jej właściciel. Wójt obietnicy jednak nie pamięta:

Nie wiem szczerze, o jaką działkę chodzi. Ale jak się sprzedaje działkę gminy, to pieniądze nie są od razu przeznaczane na to, czy na to zadanie, tylko idą do budżetu i rada gminy decyduje, jakie inwestycje w danym roku są realizowane z tego budżetu – wyjaśnia Zbigniew Pyczko.

Więcej o sprawie piszemy w papierowym wydaniu „Nowej Gazety Biłgorajskiej”. Dostępna w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w powiecie biłgorajskim.

 

fot. UG Biszcza

 

 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.