- Reklama -

- Reklama -

Przejścia nie będzie

Mieszkańcy Biłgoraja zwracali się do władz miasta z prośbą o wyznaczenie przejścia dla pieszych przez ul. Zieloną. Zdaniem urzędników, nie ma takiej konieczności. Twierdzą również, że jego utworzenie przyniosłoby więcej szkody niż pożytku.

- Reklama -

Na prośbę mieszkańców interpelację dotyczącą potrzeby wyznaczenia przejścia dla pieszych przez ulicę Zieloną, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Parkową, na wysokości sklepu spożywczego zgłosił radny Rady Miasta Biłgoraj Mirosław Lipiński. – Ulica Zielona to ruchliwa droga powiatowa z wyznaczonym tylko jednym przejściem dla pieszych na skrzyżowaniu z ulicą Polną w okolicy apteki. Mieszkańcy zwracają się z wnioskiem o wyznaczenie drugiego przejścia dla pieszych w miejscu niebezpiecznym z uwagi na ograniczający widoczność zakręt i szczególnie uczęszczanym ze względu na funkcjonujący sklep spożywczy – twierdzi. Podkreśla, że wyznaczenie przejścia dla pieszych z wymaganymi oznakowaniami pionowymi poprawi bezpieczeństwo mieszkańców.
Pismo trafiło do Miejskiej Służby Drogowej, a następnie Wydziału Komunikacji i Drogownictwa Starostwa Powiatowego. Wniosek został rozpatrzony w terenie w połowie stycznia br. Ulica Zielona jest drogą gminną, która posiada nawierzchnię bitumiczną i jedno lub obustronne chodniki dla pieszych. Stanowi połączenie pomiędzy drogą powiatową i drogą wojewódzką, tj. ulicą Polną i ulicą Jana Pawła II. Odbywa się tam ruch lokalny mieszkańców, klientów obiektów handlowych i usługowych. Na całej długości droga znajduje się na terenie obszaru zabudowanego. – Podczas lustracji w terenie, na ulicy Zielonej występowało niewielkie natężenie ruchu. Ruch pieszych praktycznie nie występował – informuje Mariusz Dudek, podinspektor w Wydziale Komunikacji i Drogownictwa. Wyjaśnia, że propozycja  dotycząca wyznaczenia przejścia dla pieszych ze względu na obowiązujące przepisy nie może być zrealizowana, ponieważ niewidoczny zakręt stwarzałby dodatkowe niebezpieczeństwo dla pieszych przechodzących w tym miejscu przez jezdnię. – Odległość sklepu od przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu z ulicą Polną wynosi 70 m. Jest on głównym źródłem i celem ruchu pieszych na danej ulicy – dodaje. Przepisy wskazują jednoznacznie, że przejścia należy lokalizować przede wszystkim przy skrzyżowaniach dróg; odległości między przejściami poza obszarem zabudowanym nie powinny być mniejsze niż 500 m, a w obszarze zabudowanym 100 m na drogach jednojezdniowych oraz 200 m na drogach dwujezdniowych. Dodatkowo przejścia między skrzyżowaniami należy lokalizować w miejscach zapewniających wzajemną widoczność pieszych i kierujących pojazdami. Nie należy wyznaczać przejść za wzniesieniami, na łukach poziomych i za tymi łukami, w miejscach zasłoniętych przez budynki, zieleń lub inne obiekty znajdujące się przy drodze.
toyota Yaris

Natomiast przepisy Prawo o ruchu drogowym mówią, że przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeśli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu. – Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów – wyjaśnia podinspektor.

Komisja uznała, że przejście dla pieszych we wskazanym miejscu powodowałoby większe zagrożenie w ruchu drogowym niż jego brak. – W szczególności wzbudzałoby większy ruch pieszych przez jednię na niebezpiecznym łuku, a co za tym idzie, powodowało większą ilość niebezpiecznych zdarzeń drogowych – dodaje.

Mieszkańcom zaleca się korzystanie z przejścia dla pieszych zlokalizowanego przy skrzyżowaniu z ulicą Polną.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

 

 

- Reklama -

2 Komentarze
  1. jak mówi

    Co to za idiotyczny pomysł, żeby robić przejście na zakręcie?
    To jak ludzie w dzisiejszych czasach są leniwi to dosłownie szok. Kilkadziesiąt sekund spacerem do najbliższego przejścia to dla nich za daleko.
    Jak już mowa o tym miejscu to może policja by się wreszcie zajęła parkowaniem aut na jezdni i chodniku właśnie na tym zakręcie. Daleko nie mają 😉

  2. Głosik mówi

    Widze że urzędnicy w Biłgoraju wszystko na NIE. Chcemy to – nie, chcemy tamti – nie. Najlepiej. Po co robić cololwiek. Ludzie5sami namalujcie pasy w nocy. Jak im się nie spodoba to będą musieli zmyć.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.