Premiera piosenki „Pod Osuchami” (film)
Dziś podczas uroczystości na cmentarzu partyzanckim po raz pierwszy publicznie zabrzmiała piosenka "Pod Osuchami", upamiętniająca największą bitwę partyzancką w Polsce - bitwę pod Osuchami. Utwór o żołnierskim losie wykonały wokalistki z grupy "Ku chwale".
Grupa artystyczno – wokalna z Józefowa „Ku Chwale” poprzez ten utwór pragnęła oddać hołd poległym podczas bitwy partyzantom. Utwór powstał z okazji 75. rocznicy bitwy i dziś po raz pierwszy zabrzmiał przed uczestnikami uroczystości w Osuchach.Wokalistki z grupy „Ku chwale”, to Kaja Peć, Patrycja Kusztykiewicz i Aleksandra Pogudz.
Piosenka powstała na podstawie wiersza Rudolfa Tadeusza Czerniaka „Pod Osuchami”, muzykę do niej napisała Magdalena Stopa. Opiekunem grupy „Ku chwale” jest Tomasz Kukiełka i to on czuwał nad realizacją nagrania piosenki. – Chcieliśmy poprzez ten utwór oddać hołd osobom, które brały udział w bitwie. Bardzo dużo z nich było w naszym wieku, więc jest to też nawoływanie młodzieży do patriotyzmu – mówi Kaja Peć z grupy „Ku chwale”, która ma już na swoim koncie spore sukcesy. Młoda wokalistka z Józefowa zaśpiewała patriotyczny utwór „Taka jesteś Polsko” czy piosenkę o akcji charytatywnej „Szlachetna paczka”.
Powstał także teledysk do piosenki „Pod Osuchami”, w realizację którego włączyło się Studio Filmowe ALFA i Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Wir”. W teledysku występowali również Mateusz Nowak, Wojciech Herda, Michał Buczkowski i Maks Stopa.
Nagranie z premiery piosenki w Osuchach:
Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:
Natomiast teledysk do piosenki można zobaczyć tutaj:
Gratulujemy takiej postawy i życzymy młodym wokalistkom z Józefowa kolejnych sukcesów!
Tekst piosenki:
Pod Osuchami
Pod Osuchami w objęciach sosen
gubi się wolno w dalekim czasie
cmentarz cierpienia, walki i chwały
gdzie wśród znajomych nieznany śpi
Krzyże rzędami wyrosłe z ziemi
niosą z uroczysk leśnych wspomnienia
cichych oddechów w czerwieni bagien
ostatnich spojrzeń przez ciepło krwi
Zbudzeni nocy letniej krzykiem
dziewczyna sanitariuszka
i przybysz z miejscowym chłopcem
szli jak żniwiarze w ciemność burzy
ratować życia kłos łamany
By dni się wypełniły
nim ziarno znajdzie wilgoć gleby
oddać mu ciepło piersi własnej
i być raz kosą, a raz łanem
Nie słychać już gałęzi trzasku
nie widać cieni w dróg rozstajach
wystrzałów echa wsiąkły w lesie
Tylko paprocie – powiernice
co rozkwitały na czerwono
słuchając szeptu słów urwanych
w czerwcową noc każdego roku
ciepłem swych kwiatów jeszcze płoną
Kiedy przystaję w tym miejscu świętym
słowem modlitwy szukam ich twarzy
i wołam w ciszy co teraz trwa
Śpijcie w swej chwale rycerze bólu
potu Roztocza i matek czci
dla Was zapalam świece pamięci
z kwiatów paproci i tamtych dni
Autor wiersza pochodzi z Długiego Kątu, ukończył józefowskie Liceum , był długoletnim pracownikiem Muzeum w Oświęcimiu, pisarzem, poetą i regionalistą Ziemi Józefowskiej.