Ogólnopolskie media w Starostwie w Biłgoraju. Chodzi o bezpodstawne zwolnienia
O sprawie bezpodstawnie zwolnionego przez Starostwo kierowcy pisaliśmy jako pierwsi (i jak dotąd jedyni) w lipcu tego roku. Pomimo dwóch wyroków sądów Starostwo Powiatowe w Biłgoraju nie wypłaciło mężczyźnie należnego odszkodowania. Teraz sprawę nagłośnią media ogólnopolskie.
Sprawa bezpodstawnych zwolnień pracowników Starostwa wyszła na jaw w lipcu tego roku na sesji rady powiatu, gdy rozpatrywana była skarga złożona przez Teresę Wołoszyn, bezpodstawnie zwolnioną pracownicę Starostwa z 20-letnim stażem pracy.
Wtedy też rozmawialiśmy z innym zwolnionym pracownikiem, Krzysztofem Siekiem. Były kierowca starostwa wygrał proces o bezpodstawne zwolnienie i walczy o wypłatę odszkodowania.
Dlaczego w ogóle kierowca został zwolniony?
Kierowca w Starostwie pracował 4 lata. Twierdzi, że gdy złamał nogę i poszedł na zwolnienie, po powrocie do pracy nie było dla niego miejsca.- Najpierw zaproponowano mi przeniesienie na inne stanowisko. Nie zgodziłem się. Starosta postanowił więc, że przeprowadzi nam test kompetencji zawodowej. Pisaliśmy ten test we trzech: dwaj „starzy” pracownicy i jeden nowy, który prawdopodobnie zastępował mnie, gdy byłem na zwolnieniu. I tylko ten nowy pracownik zaliczył test. Ale podałem sprawę do sądu i wygrałem. Dla sądu było zrozumiałe, że chciano mnie zwolnić – wyjaśnia mężczyzna.
Z przedstawionych przez byłego kierowcę dokumentów wynika, że umowa zawarta w 2015 roku na czas nieokreślony została mu wypowiedziana przez starostę 28 czerwca 2019 roku. Jako powody starosta podaje: negatywny wynik testu kompetencji pracowników zatrudnionych na stanowisku kierowca, utratę zaufania, nieprzewidziane i długotrwałe nieobecności Pana w pracy wymagające podejmowania przez pracodawcę działań natury organizacyjnej.
Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:
Gdy w lipcu pytaliśmy w Starostwie dlaczego kierowcy nie wypłacono odszkodowania dowiedzieliśmy się, że:
– Wyrok w tej sprawie był dwukrotnie przedmiotem postępowania egzekucyjnego, które to postępowania zostały przez komorników umorzone – informuje Katarzyna Kobel z Biura ds. Komunikacji Medialnej, Informacji i Promocji w Starostwie Powiatowym w Biłgoraju.
Dziś – kilka miesięcy później Krzysztof Siek mówi, że dalej nie odzyskał swoich pieniędzy. Dlatego postanowił nagłośnić sprawę w ogólnopolskich mediach. Sprawą zajęła się telewizja Polsat:
– W weekend nagrywaliśmy materiał w tej sprawie dla programu „Interwencja”. Mam nadzieję, że to coś pomoże – mówi były kierowca.
Zwolnień było więcej
Teresa Wołoszyn, która pracowała 20 lat w Starostwie również straciła pracę w Starostwie. Została zwolniona na podstawie zarzutów: utrata zaufania, negatywna postawa i naruszenie zasad współżycia. Zdaniem radnej Ewy Maciochy szokujący jest fakt, że takie rzeczy dzieją się w Starostwie i mogą spotkać każdego, kto nie odpowie „dzień dobry” przełożonemu na korytarzu.
– Ta sprawa wykracza poza prywatną sprawę Teresy Wołoszyn. To dotyczy wszystkich sytuacji, kiedy jesteśmy zwalniani z dnia na dzień. Jestem zaszokowana, że to się stało właśnie w Starostwie. (…) Była ta sprawa rozpatrywana w dwóch sądach: w sądzie rejonowym w Zamościu i w sądzie Okręgowym w Zamościu. (…) Oba sądy jednoznacznie wskazały, że pani ma prawo do odszkodowania i przyznały jej, że została bezzasadnie zwolniona – mówiła na lipcowej sesji rady powiatu radna Ewa Maciocha.
Nie znamy jeszcze terminu emisji „Interwencji” z udziałem mieszkańca Biłgoraja. Będziemy na bieżąco informować o sprawie.
A może by tak zwolnić tego nygusa co siedzi w budownictwie /zatrudnionego po układach/.
Oboro mi tu zaleciało czyli lewizna zielona chce powrotu do władzy , won……..
starosta musiał zrobić wolny etat dla swojego kolesia, zatrudniają tam ludzi bez uprawnień, wykształcenia. Rozumiem że każdy kto był u władzy tak robił, ale nie na taką skalę jak to jest robione teraz. Np. w pobliskim dps-ie krawcowa (nie ubliżając wszystkim krawcowym) zajmuje się sprawami kadrowymi, zero przygotowania, chociaż kurs mogła zrobić, ale po co jak ma się znajomości.
Dlatego całą miasta ma brak zaufania do starosty i cały PiS.
jak miał propozycje pracy to ciekawe dlaczego nie chaił pracować. chyba wolał odprawę?
Ciekawe kto go teraz zatrudni jak on taki konfliktowy, skargi po sądach itd. Ja bym się bał.
Ciekawe kto zatrudni starostę
starosta otrzymuje kuriozalne wynagrodzenie w stosunku do wykonywanej pracy.
to człowiek jednej kadencji, my już go tu nie chcemy i nie potrzebujemy.
było tu już wiele takich gwiazd jednej kadencji np. beata , piotr o. itp…..
Ten starosta w porównaniu do swoich poprzedników najwięcej robi dla powiatu bilgorajskiego.,,Nie chcemy i nie potrzebujemy „-to mów za siebie bo większość osób docenia jego starania i osiągnięcia.
Warto by było aby ktoś zainteresował się geodezją zwłaszcza w okresie poprzedniego i aktualnej Pani kierownik,. POLECAM
o to, to dobry pomysł.
o pracy w geodezji w starostwie to długi temat serial by mógł powstać, a właściwie dramat.
Ktoś reprezentował Pana K ?????
To czemu nie sprawdził kogo trzeba podać ?
Zapewne prawnik, którego sam opłacił, w przeciwieństwie do prawnika starosty za którego płaciliśmy ty i ja i reszta mieszkańców
Może skorzystał z darmowej porady prawnej w starostwie.
A może WYWALIC starostę?! tylko że to chyba nic nie zmieni.
Niestety tam gdzie rządzi PIS tam wszystko się wali i pali.
Może ten kierowca niech powie jak dbał o mienie mu powierzone. W jakim stanie był samochód którym jeździł? Niektórzy myślą że jak już pracują w budżetówce to wszystko wolno.
a ty jesteś kto ? ten nowy ? Czy może ktoś z rodziny czy kolesiów?
Czy to był powód zwolnienia? Sąd wydał wyrok.
A wystarczyło podać starostwo i po sprawie a tu teraz wielka afera
Iza, czytaj że zrozumieniem a potem coś napisz
PiS powinien zmienić starostę.
a Starosta to ma prawo jazdy? kieruje starostwem bez uprawnień, ciekawe co by było gdyby sam zdawał… Brawo Krzysiu! nie daj się czarnej wołdze
Nie będzie niczego
co rzecznik mówi o komorniku to Starosta ma zapłacić to jego sąd uznał winnym nieprawidłowości , bawi się pieniędzmi powiatowymi odsetki lecą podatnik zapłaci,
I co prawko mu zabrał? No jak jest napisane organ wydający – starosta biłgorajski to wziął i zabrał😁
Przecież wszyscy robiliście to samo – PSL , PLATFORMA, SLD itd…Większość pracowników w Biłgorajskich samorządach to ,,resortowi,, pracownicy. W naszym kraju Państwem jest dana partia polityczna , a nie dany naród zamieszkujący określone terytorium .
a Starosta głosował nad skargą na siebie gdzie tu prawo, gdzie sprawiedliwość. Wstyd dla mieszkańców powiatu
Starostwo powinni przenieść do Goraja , bliżej by mieli do roboty
A jakie kompetencje ma Starosta do badania wiedzy kierowcy. Kto tam jest radcą prawnym
Rada Powiatu powinna przemyśleć kwestie komu powierzyła zarządzenie powiatem.
do kolegi, radzę obejrzeć program a potem coś mądrego napisać
To jak dostał propozycje pracy na innym stanowisku to dlaczego nie chciał pracować ? A teraz skarży się w mediach. Wstyd.
Rozumiem, że nowy kierowca zatrudniony na to miejsce jest osobą przypadkową i poznał się z pracodawcą podczas rozmowy o pracę. ZUS jasno określa, ile dni można przebywać na zwolnieniu i może słuszności zwolnienia podważyć. Poza tym w tej kwestii wypowiedział się sąd i zapadł wyrok, ktoś złamał prawo i nie ponosi konsekwencji.
Kto jest „wujenką” tego pracownika i dlaczego został tam zatrudniony? Który prywatny przedsiębiorca pozwolilby sobie na wielomiesięczną nieobecnośc pracownika? Czy to prawda ze dostal kilkanascie tysiecy odprawy?
dlaczego mnie to nie dziwi. Sami znajomkowie pozatrudniani w starostwie i innych urzędach. Walić to że nic nie wiedzą ale silnie pracują. Takiego balwanstwa i niewiedzy od dawna nie było. Jaki gospodarz tacy pracownicy.