- Reklama -

- Reklama -

Nożownik z Rumunii przed sądem

- Reklama -

Nic nie wskazywało, że w nocy 18 czerwca w jednym z mieszkań w Biłgoraju rozegra się dramat. Dzień wcześniej 30-letni mieszkaniec miasta beztrosko bawił się na wieczorze kawalerskim swojego kolegi. Kiedy wrócił do domu, do jego drzwi zadzwoniła 21-letnia mieszkanka gminy Zamość. Przyjechała do Biłgoraja w asyście 27-letniego Rumuna.

Co się wtedy wydarzyło? Podczas wizyty doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy 21-letnią Andżeliką C. a 30-letnim Adamem O. Młoda kobieta zaczęła się nawet szarpać z byłym chłopakiem. Widząc, co się dzieje, koleżanki Andżeliki C. wybiegły z mieszkania i wróciły na miejsce w towarzystwie znajomego. To był 27-letni obywatel Rumunii. Dorin F. wziął z zaparkowanego przed blokiem auta nóż kuchenny, którym następnie ugodził w podbrzusze Adama O. Ranny mężczyzna został przetransportowany do biłgorajskiego szpitala, gdzie w trybie pilnym przeszedł operację.

toyota Yaris

Napastnicy zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Podejrzany został aresztowany na okres trzech miesięcy. Do sprawy zatrzymana została także 21-letnia mieszkanka gminy Zamość. Decyzją prokuratora została objęta dozorem policyjnym.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Zamościu. 3 października do Sądu Okręgowego w Zamościu został skierowany akt oskarżenia. Dotyczy on dwóch osób: Dorina F. i Andżeliki C. – Dorinowi F. prokuratur zarzucił usiłowanie zabójstwa Adama O. oraz spowodowanie u niego ciężkich obrażeń ciała – informuje Bartosz Wójcik, rzecznik zamojskiej prokuratury. Cudzoziemiec zadał Adamowi O. cios nożem w prawą część podbrzusza. W wyniku tego powstała rana kłuta i obrażenia wewnętrzne, które stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu. Natomiast Andżelika C. usłyszała aż trzy zarzuty. Oskarżona 18 czerwca wdarła się do mieszkania w Biłgoraju i mimo żądań Adama O, tego mieszkania nie opuściła. Jest to tzw. naruszenie miru domowego. Kobieta przed sądem odpowie również za to, że nie udzieliła pomocy Adamowi O., chociaż wiedziała, że został ugodzony nożem. – Andżelika C. odpowie również za to, że utrudniała prowadzone śledztwo, zacierając ślady. Pomagała Dorinowi F. uniknąć odpowiedzialności karnej w ten sposób, że zawinęła nóż kuchenny w papier i wyrzuciła go do kosza na śmieci – opisuje rzecznik. 

Obywatel Rumunii podczas śledztwa tłumaczył, że użył noża w obronie. Jednak zgromadzone materiały dowodowe temu zaprzeczają i wskazują nie na obronę, a na atak. Niemniej jednak oskarżony przyznał się, że taki cios zadał. Za popełniony czyn Dorinowi F. grozi nawet dożywocie. Natomiast Andżelika może spędzić w więzieniu nawet pięć lat. Kobieta przyznała się do wszystkich trzech popełnionych czynów i złożyła wyjaśnienia zgodne z materiałem dowodowym. 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.