- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Nie leniuchujmy jesienią

- Reklama -

Myślmy np. o wyborach (21.10. br.), żeby o nich nie zapomnieć. Nie o to tym razem jednak chodzi, bo to jest tylko przedwyborczy anons. Ale poważniej; skorzystajmy z jesiennych atrakcji, żeby beztrosko nie leniuchować i nie narzekać na wszystko i na wszystkich, a szczególnie na swoje zdrowie i liczne dolegliwości. Będę tego leniuchowania odradzał i to na wszystkie sposoby i wszystkimi siłami, bo takie siły odzyskałem ostatnio, ulegając jesiennym zachciankom. Nawet pochwalę się niektórymi, żeby być bardziej wiarygodnym, szczególnie w kontekście swego wieku, kiedy to zdecydowana większość moich rówieśników zamyka się w czterech ścianach, by nie wychylać swego nosa poza obręb ścian, by przypadkiem coś nie przewiało i by świeże powietrze niechcący nie wpadło do wnętrza mieszkania. Coś w tym jednak musi być, skoro tak mało naszych rodaków uczestniczy w senioralnej turystyce, nie mówiąc już o relaksujących ćwiczeniach, dających łatwość poruszania się, czy nawet interesowania się, np. przyrodą, co powinno poprawić znacząco senne samopoczucie. Media o tym głoszą codziennie, zapraszając szczególnie seniorów, żeby nie leniuchowali, żeby się ruszali. A jednak, przyglądam się temu z bliska i widzę, że duża część społeczeństwa jesienią zwalnia tempo życia, mniej jest aktywna, raczej biernie oczekuje zimy, nie starając się nagromadzić odpowiednich zapasów zdrowia na zimę i na ponowną wegetację wiosną. A przyroda robi to doskonale, trzeba tylko ją podpatrzeć i zrozumieć. Na przykład drzewka, tracąc listki jesienią, pozostawiają ślady w postaci mikroskopijnych zalążków pod przyszłoroczne pędy i kwiaty. Zwierzątka gromadzą już jesienią więcej puchu i piórek, jak to czynią np. ptaki. Obserwuję to na swoich gołąbkach i bażantach. A czy ludzie robią podobnie i świadomie przygotowują się do nadchodzącej zimy? Wyłączę tym razem działkowców, bo oni mają wiedzy o przyrodzie dość, nie wspominając o pracy fizycznej. Według mnie beztrosko leniuchuje jednak znaczna większość, a racjonalnie postępuje przysłowiowa garstka. Ale ci, nieliczni potrafią za to nawet zachwalać, że ruch jesienią to hartowanie przed listopadowymi słotami i zimowymi pluchami. Pozytywnym przykładem niech będą nasi cykliści i ich częsty udział w rajdach rowerowych. Tym nawet zazdroszczę dlatego, że mój rower zestarzał się ze spoczynku, czekając na… ruch. Korzystam za to z wycieczek, np. do Kalwarii Pacławskiej i do arboretum w Bolestraszycach k. Przemyśla, a 25 września br. całą grupą z Biłgorajskiego Uniwersytetu Trzeciego wieku zwiedzałem ponownie muzeum i otoczenie w Kozłówce i gościnną leśniczówkę w Lubartowie. To tylko przykład aktywności senioralnej, bo poza tym byłem ostatnio jeszcze na ciekawych pokazach rekonstrukcyjnych w Brodziakach i na meczu piłki nożnej w Majdanie Starym, gdzie zaczynałem uprawiać sport w szkole podstawowej i to dokładnie w miejscu, gdzie obecnie imponuje jakością przystrzyżony trawnik boiska i okalająca zieleń leśna. To wielka zasługa miejscowych działaczy sportowych, którzy w dużej części finansują klub Tanew. Pokochajmy więc takie wypady, przygody i przyrodę, przecież jesteśmy jej cząstką i to jaką – obdarzoną najbardziej rozbudowanym rozumem. Tak, Stwórca nas specjalnie tym obdarzył, byśmy umieli się dostosowywać do życia i korzystać z jego uroku, oczywiście, w rozumny i godny sposób. Zwykło się mówić, że jesień kończy aktywność przyrody, że przyroda sama przygotowuje się do zimowego snu tak, jak symboliczną jesienią zbliża się koniec naszego aktywnego życia, a niektórzy seniorzy w Biłgoraju przyjęli sobie nawet nazwę „Złota Jesień”, jakby byli w niej zakochani. Powiedzmy jasno: jesień nie jest tylko biernym oczekiwaniem końca ziemskiego życia i „życia po życiu”, lecz jest – moim zdaniem – nagrodą za wykonany trud w dotychczasowym życiu. Regenerujmy się więc jesienią, pracując na działkach, chodząc na grzyby czy na spacery dotleniające ciało i usprawniające myślenie. Podziwiajmy zmianę barw drzew, zachwycajmy się tym, bądźmy wrażliwi na takie piękno, a nawet cieszmy się tym, bo to poprawia stan naszego zdrowia, a przy tym życie staje się radośniejsze i ciekawsze.

Biłgorajczyk, e-mail: naj-lawok@wp.pl

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.