- Reklama -

- Reklama -

Na grzyby z rozwagą

- Reklama -

 
Zbieranie grzybów w Polsce jest bardzo popularne, to hobby wielu ludzi lub forma spędzania wolnego czasu na łonie natury. Grzyby są chętnie spożywane ze względu na niezwykłe walory smakowe i zapachowe. Nie zawsze jednak są one bezpieczne. Nie każdy amator leśnych łowów ma pewność, że znalezione okazy są jadalne. O pomoc i poradę w rozpoznawaniu grzybów można zwrócić się do Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Biłgoraju.

W ramach akcji informacyjnej 4 września przed budynkiem biłgorajskiego sanepidu jego pracownicy zapoznawali mieszkańców z zasadami bezpiecznego grzybobrania. Zainteresowanie wystawą było bardzo duże. Grzybiarzy interesowało, które okazy można zbierać, a których lepiej unikać. 

toyota Yaris

Podczas wypraw do lasów należy pamiętać, że zbierać trzeba tylko grzyby znane, do których nie mamy wątpliwości. Warto korzystać z atlasów. Początkujący grzybiarze powinni zbierać wyłącznie grzyby rurkowe, ponieważ w tej grupie nie ma grzybów śmiertelnie trujących i jest dużo mniejsze ryzyko zatrucia. Nie oceniajmy grzybów sobie nieznanych na podstawie smaku. Wiele grzybów trujących ma smak łagodny lub lekko słodkawy, np. śmiertelnie trujący muchomor sromotnikowy. Grzyby należy zbierać wyłącznie do łubianek lub przewiewnych koszyków, a nie do plastikowych wiader i toreb foliowych, w których ulegają zaparzeniu i zepsuciu.

Warto również pamiętać o tym, że grzyby należy wykręcać z podłoża tak, aby nie uszkodzić grzybni. Nie należy niszczyć żadnych grzybów, także trujących, ponieważ są potrzebne w ekosystemie leśnym. Po przybyciu do domu należy jak najszybciej je oczyścić i przygotować z nich potrawę.

W przypadku wystąpienia po spożyciu grzybów nudności, bólów brzucha, biegunki, podwyższonej temperatury należy wywołać wymioty i jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Pamiętajmy, że przy zatruciach muchomorem sromotnikowym występuje faza pozornej poprawy, po której stan chorego gwałtownie się pogarsza. Wezwany w porę lekarz może uratować mu życie.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.