- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Musimy wrócić do wspólnoty

We wtorkowe popołudnie w Hotelu Sitarska w Biłgoraju odbyło się spotkanie z kandydatami startującymi do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej Małgorzatą Gromadzką i Stanisławem Żmijanem.

- Reklama -

Przybyłych witała Małgorzata Gromadzka, która zaprezentowała swoją osobę. Podkreślała, że jest matką czworga dzieci, wraz z mężem prowadzi gospodarstwo ekologiczne, jest pracownikiem administracji samorządowej, gdzie zajmuje się sprawami społecznymi, przewodniczy radzie Pożytku Publicznego przy Marszałku Województwa Lubelskiego, aktywnie działa społecznie. – Chcemy być jak najbliżej mieszkańców Ziemi Biłgorajskiej. Chcemy być do państwa dyspozycji, dlatego zorganizowaliśmy to spotkanie. Codziennie jestem blisko ludzi. Musimy mieszkańcom uzmysławiać pewne sprawy. Wiemy, jaki przekaz idzie ze strony mediów „reżimowych”. Przekaz jest jeden – to straszenie. Następuje jednak odciąganie od spraw ważnych, od spraw gospodarczych. Stykam się z różnymi poglądami i pytaniami. Trzeba rozmawiać, musimy być blisko ludzi – dodała.

Stanisław Żmijan podkreślił, że na wybory trzeba iść. – Ktoś dzisiaj na portalu społecznościowym zamieścił wpis, że 13 października nastąpi zmiana czasu. Niektórzy mówią, że cofniemy się o 4 lata lub nawet o 30 lat. Ktoś napisał to z dużą dozą ekspresji, ale 13 października zadecydujemy, jaka będzie Polska na najbliższe 4 lata, a może i dłużej – mówił. Dodał, że w ostatnich tygodniach odbył liczne spotkania z wyborcami. Mieszkańcy najczęściej podnoszą sprawy związane z demokratycznym państwem oraz językiem debaty publicznej, który sięga bruku.

toyota Yaris

–Ten język powoduje, że w społeczeństwie są podziały. Musimy doprowadzić do sytuacji, aby te podziały zniwelować. Musimy wrócić do wspólnoty i wzajemnego zrozumienia. Obecnie jest mowa nienawiści i niechęci. Musimy sobie z tym poradzić. Ludzie nie chcą igrzysk, a chcą merytorycznej pracy, bo problemów w Polsce mamy wiele – dodał poseł Żmijan.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.