- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -

Mieszkanka poszła na wojnę z gminą. Czyja ta droga ?!

Pani Wiesława, walczy z gminą Turobin o drogę biegnącą przez jej działkę w Tarnawie Małej (gm. Turobin). Kobieta posiada mapę ewidencyjną potwierdzającą, że jest właścicielką "drogi". Tyle, że urzędnicy w gminie ... również posiadają swoją mapę z drogą gminną. Pewności w tej sprawie nie miał nawet starosta biłgorajski, czyli organ prowadzący ewidencję gruntów i budynków. Wyznaczony przez niego geodeta ruszył w teren. I co orzekł?

- Reklama -

Przypomnijmy: Pani Wiesława jest właścicielką gospodarstwa, w skład którego wchodzi działka  nr 648/2 w Tarnawie Małej. Przez tę działkę, która stanowi dojazd  do gospodarstwa kobiety, przebiega droga.  Od lat była to  wąska droga polna.  I dopóki była to zwykła „wyjeżdżona” droga, nie przeszkadzała właścicielom posesji. 19 lat temu zmarł mąż pani Wiesławy, który prawnie był właścicielem gospodarstwa. Gdy po jego śmierci kobieta chciała uregulować wszystkie sprawy i rozważała sprzedaż ziemi, zaczęły się problemy.

 Źródło sporu z gminą stanowiły dwie mapy: pani Wiesława ma  mapę ewidencyjną potwierdzającą, że jest właścicielką „drogi”. Urzędnicy w gminie również posiadają swoją mapę. Twierdzili, że na mapie ewidencyjnej był błąd, więc drogę dorysowali i zapewniali, że ich wersja mapy jest właściwa, a droga leży na gruncie gminnym (działka o numerze 816).

Obie strony prowadziły korespondencję, w między czasie  gmina drogę utwardzała, położono betonowe płyty. Pani Wiesława walczyła o swoje, interweniowała policja, a spór znalazł finał w sądzie, gdzie nadal nie udało się go rozwiązać.

Po publikacji w „Nowej” sprawa ruszyła z miejsca

W akcie bezsilności pani Wiesława zadzwoniła do naszej redakcji. Sprawę obiecał wyjaśnić starosta biłgorajski Andrzej Szarlip, który w maju mówił nam, że w związku z istniejącymi dokumentami: mapy ewidencyjnej i zarysów pomiarowych, które zawierają  rozbieżne dane, wszczął procedurę zamówienia publicznego w celu wyłonienia wykonawcy dokumentacji geodezyjno-prawnej.

– Dokumentacja ta posłuży do ustalenia zgodności zapisów ewidencji gruntów ze stanem faktycznym i prawnym w odniesieniu do wymienionych działek – tłumaczył Szarlip.

Starosta zapewniał, że dokumentacja będzie zawierała kompleksową analizę stanu prawnego spornego gruntu działki nr 816 (droga gminna – dop. red.) w sąsiedztwie działek 648/2 (działka pani Wiesławy – dop. red.) i 664 (działka sąsiadująca – dop. red.). W maju na tej obietnicy stanęło.

Mieszkanka poinformowała nas, że dzięki naszej interwencji oraz działaniu starosty, sprawę udało się rozwiązać.

– Ogromnie podziękowania kieruję w stronę „Nowej Gazety Biłgorajskiej”, a za waszym pośrednictwem również do pana starosty Andrzeja Szarlipa. Pomogliście mi i pomógł mi bardzo starosta, który wszczął odpowiednie procedury, wynajął zewnętrznego geodetę i ten geodeta wytyczył granicę. Dziękuję! – mówi pani Wiesława.

O szczegółach i o tym jaki jest finał tej sprawy, przeczytacie tylko w Nowej Gazecie Biłgorajskiej. Najnowsze papierowe wydanie jest już w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w powiecie biłgorajskim.

 

W każdej kontrowersyjnej i bulwersującej sprawie, czekamy na informacje od mieszkańców. Piszcie, przesyłajcie zdjęcia, zgłaszajcie Wasze problemy. Spróbujemy pomóc:

nowa@gazetabilgoraj.pl

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.