- Reklama -

- Reklama -

Miała być podwyżka, a obrady skrócono

- Reklama -

 

Sesja Rady Miejskiej w Józefowie odbyła się w piątek, 28 lipca. Już na samym początku obrad kwestię terminu dostarczania radnym materiałów ne sesję zgłosił Tadeusz Gontarz. Twierdził on, że sesja nie powinna się odbyć, ponieważ materiały dotarły za późno. Zgodnie ze statutem powinno to być siedem dni przed sesją. Radny Gontarz materiały otrzymał w sobotę (22 lipca). Sesja odbyła się w czwartek, a więc o dzień za późno. – Otrzymałem te materiały po terminie. Pracownik, który mi je przywiózł, stwierdził, że powinienem się cieszyć, że dostałem. Jest to po terminie. Kwestionuję zgodność obrad – mówił. Radny wnioskował o zakończenie obrad. Zapowiedział, że w innym przypadku zasadność głosowania i sesji zgłosi do nadzoru wojewody. 

toyota Yaris

Wniosek radnego o zakończenie sesji został poddany pod głosowanie. Nie uzyskał jednak większości. Sam radny zapowiedział, że nie będzie brał udział w żadnym głosowaniu. Twierdził, że nie po raz pierwszy zdarzają się opóźnienia w otrzymywaniu materiałów. Ponadto dopiero w poniedziałek (24 lipca) radny otrzymał załącznik do uchwały dotyczącej podwyżki wynagrodzenia dla burmistrza Romana Dziury. – Nie zdążyłem skonsultować tego z mieszkańcami. Mam zastrzeżenia do podwyżki, bo chciałbym zapytać, czy nauczyciele dostali podwyżkę. Nauczyciele mnie zaczepiają i pytają. Kosztem nauczycieli dajemy podwyżkę burmistrzowi – twierdził. 

Nie wszyscy radni podzielali zdanie Tadeusza Gontarza. Twierdzili, że nie we wszystkich przypadkach materiały dotarły z opóźnieniem.

Do terminowości dostarczania radnym materiałów odniósł się burmistrz Roman Dziura. – Dzisiaj rozpoczęliśmy smutnym akcentem. Nie możemy takich sytuacji przeżywać. To jest niepotrzebne – mówił. Dodał, że materiały na obrady nie były zbyt skomplikowane i można było zapoznać się z nimi. – Pewnie byłoby nam bardziej miło, gdyby radny powiedział, że ten materiał jest tak trudny, że w krótkim czasie nie da się z nim zapoznać i ma z tym kłopot – mówił. Jego zdaniem takie kwestionowanie wygląda sztucznie. 

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Podczas obrad radni zgłosili interpelacje, burmistrz przedstawił informację o jego pracy między sesjami. Następnie zaakceptowano plan pracy komisji rady na II półrocze. Zarządzono również przerwę, która trwała około 20 minut. Następnie radni mieli głosować m.in. nad wyrażeniem zgody o zbyciu nieruchomości, udzieleniem pomocy finansowej powiatowi biłgorajskiemu, nadaniem nazwy ulicy.  Najważniejszą uchwałą była jednak ta dotycząca podwyżki dla burmistrza.

Po przewie jednak przewodniczący postanowił zakończyć obrady. Głosowania nie było. – Uchwały, które były przygotowane na dzisiejszą sesję będą "przytulone" do sesji wrześniowej, bo w sierpniu mamy czas wakacyjny. Zamykam obrady – powiedział Jerzy Hajduk.

Przypomnijmy, że po raz ostatni wynagrodzenie burmistrza zostało ustalone uchwałą z 15 grudnia 2014 r. i przedstawia się następująco:

 – wynagrodzenie zasadnicze – 5 500 zł

 – dodatek funkcyjny – 1 685 zł

 – dodatek specjalny – 1 437 zł

 – dodatek za wieloletnią pracę – 1 100 zł.

 Łącznie wynagrodzenie miesięczne wynosi 9 722 zł brutto.

 Propozycja zmiany wynagrodzenia przedstawia się następująco:

– wynagrodzenie zasadnicze – 5775 zł

– dodatek funkcyjny – 1770 zł

– dodatek specjalny – 25% wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego – 1887 zł

– dodatek za wieloletnią pracę – 20% wynagrodzenia zasadniczego – 1155 zł.

Łącznie wynagrodzenie miesięczne to kwota 10 587 zł brutto.

Zmiany miały wejść w życie 1 sierpnia. Głosowanie będzie musiało poczekać do sesji wrześniowej. Planowana podwyżka miała wynosić 865 zł brutto.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.