- Reklama -

- Reklama -

Likwidują chwasty, szkodzą zwierzętom

- Reklama -

Zdaniem naszego Czytelnika, środki chwastobójcze, jakie stosowane są na chodnikach, mogą poważnie szkodzić zdrowiu zwierząt, a nawet małym dzieciom. – Widziałem, jak chodzą osoby z opryskiwaczami i pryskają chodniki od chwastów. Przecież to jest chemia. Po tych chodnikach chodzą zwierzęta. Widziałem, jak zaraz po oprysku, szła pani ze swoim psem. Czy tak można robić? – pyta mężczyzna, który martwi się również o spacerujące po chodnikach małe dzieci. – Czy to jest bezpieczne? Nie widziałem, żeby wcześniej tak pryskali chodniki w mieście – zastanawia się Czytelnik. 

Z pytaniami naszego Czytelnika zwróciliśmy się do Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Lublinie. – Nie ma zakazu stosowania tych środków w tych miejscach. Zgodnie z ustawą o środkach ochrony roślin, środki ochrony roślin należy stosować w taki sposób, aby nie stwarzać zagrożenia dla zdrowia ludzi, zwierząt oraz dla środowiska, oraz planować stosowanie środków ochrony roślin z uwzględnieniem okresu, w którym ludzie będą przebywać na obszarze objętym zabiegiem – podkreśla zastępca wojewódzkiego inspektora Jacek Durakiewicz. Inspektor zauważa, że środki ochrony roślin należy również stosować zgodnie z etykietą, a osoba stosująca środki ochrony roślin przeznaczone dla profesjonalnych użytkowników powinna posiadać zaświadczenie o ukończeniu szkolenia w zakresie ich stosowania. – Na chodnikach mogą być stosowane środki ochrony roślin, które w etykiecie zawierają informację o możliwości ich stosowania w takich miejscach. Osoba stosująca środki ochrony roślin na chodnikach powinna zadbać o to, żeby nie stwarzać zagrożenia dla ludzi, zwierząt lub środowiska – informował Jacek Durakiewicz. 

toyota Yaris

Na podstawie wyżej przedstawionego opisu można stwierdzić, że nasze czworonogi na chodnikach są bezpieczne, jednak są przykłady, kiedy jest zupełnie inaczej. W maju tego roku do lecznic w Lublinie trafiały psy z objawami zatrucia. Trwało to około dwóch tygodni i dotyczyło niemal całego miasta. Czworonogi cierpiały na typowe objawy zatrucia. Pojawiały się u nich biegunki, wymioty, osłabienie, brak apetytu, a w zaawansowanym stadium krwotok. Podejrzewano wówczas, że chodzi o opryski wykonywane na chodnikach.

 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.