Lampy hybrydowe nie świecą
Miało być ekologicznie i oszczędnie, a wyszło problemowo. Lampy hybrydowe, które były montowane kilka lat temu w gminie Goraj i Turobin, nie spełniają swoich funkcji. Jak twierdzą mieszkańcy, nie dość, że nie świecą, to szpecą otoczenie.
Początkowo twierdzono, że to bardzo wydajne lampy, gdyż baterie wytwarzają prąd z promieniowania podczerwonego, a dodatkowym źródłem prądu jest turbina wiatrowa. Inwestycja była objęta 5-letnią gwarancją.
Mieszkańcy gmin niedługo cieszyli się nowoczesnością i ekologią. Okazało się, że inwestycja nie spełnia swoich funkcji, a wręcz jest problemowa. Wielokrotnie zgłaszano, że nawet 90% lamp nie świeci. Dodatkowym problemem były śmigła lamp, które obłamywały się wraz z silnym wiatrem. To stwarzało niebezpieczeństwo uderzenia. Ponadto wyposażenie urządzeń, a konkretnie akumulatory, to łakomy kąsek dla złodziei. Pod koniec maja 2013 roku skradziono 28 akumulatorów. To nie koniec kłopotów związanych z lampami. Zarówno na terenie gminy Goraj, jak i Turobin po kilka z nich zostało umiejscowionych w pasie drogi wojewódzkiej 835. W związku z remontem tego odcinka konieczne było ich przesunięcie. Wydając odpowiednie decyzje, urzędnicy Zarządu Dróg Wojewódzkich nie wzięli pod uwagę planowanych prac modernizacyjnych i teraz lampy trzeba zdemontować i przenieść w inne miejsce. Niestety, za te prace urzędy gmin musiały zapłacić same.
Problem pozostał i muszą się z nim borykać nowe władze. Mieszkańcy pytają o możliwość ich demontażu. – Chciałbym, abyśmy się wspólnie zastanowili na temat tych hybryd, co mamy z nimi zrobić. Nie spełniają one swojej funkcji. Nie ma sensu ich już wykorzystywać – mówił wójt Andrzej Kozina. Dodał, że projekt ten był bezzasadny. Zapewne zostaną one zastąpione oświetleniem elektrycznym.