- Reklama -

- Reklama -

Kurczaki w Biłgoraju jednak przetrwały (foto)

Kojarzycie pewnie budkę z kurczakami w Biłgoraju? Przeżyła konkurencję, przeżyła pandemię i działa dalej. To już jeden z kulinarnych symboli Biłgoraja, bo budka ma 27 lat. Przypomina o niej mieszkaniec, czytelnik i człowiek, który dobrze zna historię Biłgoraja.

- Reklama -

Stanisław i Ewa zaczynali w październiku 1996 roku. Wtedy byli jeszcze mało znani w Biłgoraju.
Mulawa wybory do 05.04.2024
– Nikomu do głowy by nie przyszło, że dotrwają tak długo i odniosą uznanie w mieście. Na początku stał tam stary Żuk i kontener, to były czasy PRL-u, ciężko było cokolwiek mieć, więc zainwestowali w ten stary samochód – pisze mieszkaniec Biłgoraja.
Pierwsi klienci posmakowali i wiadomość rozniosła się szybko. Tajna receptura, która zachwycała klientów, jednak zachęciła. Kurczaki rozchodziły  się w mgnieniu oka, bo smak był naprawdę wyjątkowy. Przyjeżdżało coraz więcej kupujących, postawili więc mały sklepik, a obok stoliki z ławkami, aby można było zjeść na miejscu. Pojawiały się kolejki, często  brakowało  kurczaka, trzeba było przychodzić wcześniej, aby jeszcze zdążyć kupić.

 

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

–  Kiedy interes rozkwitał, pojawiła się konkurencja, próbowała odebrać klientelę. Tylko nie wiedzieli najważniejszego. To receptura przypraw, która była chroniona przez właściciela, przyciągała ludzi – przypomina czytelnik.

Konkurencja pojawiła się dość szybko. Okazała blaszana budka stanęła tuż obok,  za budynkiem murowanym i z dużą reklamą. Nieopodal wyrosła druga budka. Nie wytrzymały konkurencji i obie szybko zniknęły z rynku. Ta została i nadal funkcjonuje w Biłgoraju.
  – Sam wtedy kupowałem u konkurencji, żeby sprawdzić jakie są w smaku te kurczaki, ale to nie było to samo. Już inna receptura i smak. Ówczesna konkurencja nie dawała rady – opowiada mieszkaniec miasta i stały klient.
Pokonali konkurencję i to nie jedną. Przeżyli pandemię i dalej działają. Jako jeden z symboli kulinarnego Biłgoraja,

 

- Reklama -

4 Komentarze
  1. Anonim mówi

    Na jakiej ulicy ten kurczak?

  2. Wicio mówi

    takie dobre jak u baby Jagi na dworcu PKS w Przemyślu?

  3. Imie mówi

    Szkoda ze tam nie poszedłem będąc kiedyś w Biłgoraju.
    Ale jeśli te kurczaki będą dobrej jakości bo dziś większość mięsa jest niezdatna do jedzenia (podczas pieczenia wychodzi czarna maz). Jeśli kurczak tam będzie dobrej jakości to,to miejsce będzie trwało do emerytury właściciela.

    1. KoDut mówi

      To lepiej zjeść tę ,,czarna maź”, czy lepiej niech wyłazi? Wlaściciele już dawno są emerytami. Handlować może pracownik, nie wiedziałeś o tym, to szkoda i to, że nie jadłeś tego kuraka, palce lizać

Odpowiedz na 1 |
Anuluj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.