- Reklama -

- Reklama -

„Kotostrofy” w bibliotece

- Reklama -

Uczniów przybyłych na spotkanie autorskie powitała kierownik biblioteki Alicja Jonik i przybliżyła postać Agnieszki Frączek. Mieszkająca w Warszawie pisarka jest nie tylko doktorem habilitowanym językoznawstwa, germanistką i leksykografem, ale także autorką książek dla najmłodszych. Właśnie w książkach dla dzieci popularyzuje wiedzę o współczesnej polszczyźnie i kulturze słowa. Rozprawia się w nich również z błędami językowymi. Jest także autorką serii wierszy logopedycznych. Za swoją twórczość otrzymała Nagrodę Edukacja 2008, a także wyróżnienie Duży Dong, przyznawane przez Polską Sekcję IBBY oraz nagrodę im. Marii Weryho-Radziwiłowicz

Podczas spotkania Agnieszka Frączek czytała fragmenty swoich książek i poprowadziła krótką lekcję z języka polskiego. Bawiła się z dziećmi najczęściej popełnianymi błędami językowymi. Wykorzystała wiele ciekawych przykładów. Każdy z uczestników chyba na zawsze zapamiętał, że mówi się `wymyślić` a nie `wymyśleć` czy `wziąć` a nie `wziąść`. Mali czytelnicy dowiedzieli się od pisarki, że homofony czy homonimy wcale nie muszą być trudne i nudne, a wręcz przeciwnie, można się nimi wspaniale bawić i przy okazji uczyć. Razem z dziećmi, pisarka bawiła się językiem, wyjaśniając co to znaczy `zrobić kogoś w konia` czy `być nie w sosie`

Mulawa wybory do 05.04.2024

Autorka nie tylko zdradziła dzieciom, że w pisaniu bajeczek najbardziej przeszkadzają jej wszędobylskie koty, ale także zaprezentowała fragment swojej książki poświęconej tym domowym zwierzakom pt. „Kotostrofy”To nie jedyna próbka twórczości, jaką zaprezentowała dzieciom Agnieszka Frączek. Autorka przeczytała małym słuchaczom także wiersz „Śmiechu warte” z książeczki pt. „Zielono mi”, a zrobiła to tak ciekawie, że dzieci słuchały jej z otwartymi ustami. 

Pisarka przyznała, że pisząc teksty dla najmłodszych, zawsze myśli o tym, jak je rozbawić, zachęcić do czytania  i zarazem nauczyć prawidłowej wymowy i pisowni. W  interesujący  sposób opowiedziała jak powstaje książka, zwróciła uwagę na pracę ilustratora książek, bo  czytany tekst można lepiej zapamiętać właśnie dzięki ciekawym ilustracjom. Nie zabrakło też pytań, na które chętnie odpowiadała.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.