kolportaż baner główny

- Reklama -

- Reklama -

Koncert nad zalewem Biszcza-Żary

2 lipca nad zalewem Biszcza-Żary odbył się koncert będący zwieńczeniem warsztatów muzycznych dla dzieci i młodzieży pod okiem muzyka z wieloletnim doświadczeniem Konrada Mastyło.

- Reklama -

W piątek odbyło się oficjalne podsumowanie Warsztatów Wokalno-Muzycznych, zorganizowanych po raz pierwszy nad zalewem w gminie Biszcza.

toyota Yaris

– Warsztaty planowaliśmy z panem Konradem Mastyło już od dwóch lat i bardzo się cieszę, że w końcu nam się to udało. Mam nadzieję, że te zajęcia będziemy kontynuować – mówi Piotr Cichórz, dyrektor GOKSiR w Biszczy.

Młodzież przedstawiła szerszej publiczności kilkanaście utworów granych i śpiewanych, wyuczonych pod okiem Konrada Mastyło.

– Młodzież doznała przez tydzień niesamowitych lekcji pod okiem fantastycznego wirtuoza. Myślę, że były to niezapomniane lekcje, które każdemu z nas na pewno by się przydały. Jest to kultura przez duże K, która zawitała pod naszą strzechę, nad zalewem Biszcza-Żary – mówi Zbigniew Pyczko, wójt gminy Biszcza.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

W warsztatach wzięło udział kilkanaście osób z terenu gminy Biszcza i okolicznych miejscowości.

– Przyznam, że bardzo dobrze współpracowało się z młodzieżą. Trochę się obawiałem, bo nie mam praktyki z młodym ludźmi, którym nie można dać piosenki Agnieszki Osieckiej, która śpiewa o dojrzałych kobietach. Wpadłem jednak na pomysł piosenek Natalii Kukulskiej, zespołu Gawęda Harcerska oraz całej serii piosenek Disneya. Jestem zaskoczony, bo tak krótkich warsztatów jeszcze nie miałem, a okazało się, że ta młodzież jest bardzo zdolna i w tak krótkim czasie nauczyła się na pamięć wielu piosenek. Były też dramaty przed koncertem, były płacze, łzy i stres. Cieszę się, że zmotywowałem niektóre osoby do zagrania na instrumentach, na przykład na wiolonczeli, dzięki niej wymyśliłem piosenkę, którą chciałem sam zaśpiewać. Jedyny zawód to, że nie było żadnych chłopców – mówi Konrad Mastyło. Im człowiek starszy, tym te powroty do korzeni są coraz częstsze. Ja jestem już zmęczony miastem, ale oczywiście muszę być w Krakowie. Powroty w takie miejsca, gdzie żyje najbliższa rodzina, są fascynujące i o to w życiu chodzi – dodaje muzyk.

 

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.