kolportaż baner główny

- Reklama -

- Reklama -

Jest wygrana w IV lidze!

W ósmej kolejce IV ligi piłkarskiej, Grom Różaniec wygrał na własnym stadionie z Kryształem Werbkowice 2:0 (0:0). Bramki dla Gromu zdobyli Piotr Larwa i Jakub Stefan.

- Reklama -

Przed meczem wszyscy w Różańcu wiedzieli, że komplet punktów w starciu z ostatnim w tabeli Kryształem jest obowiązkiem i zgodnie z planem pierwsze minuty spotkania wyglądały obiecująco. Zespół z Różańca utrzymywał się przy piłce na połowie rywali i stwarzał zagrożenie poprzez składne akcje na skrzydłach. Niestety brakowało klarownych sytuacji pod bramką Kryształu. Najlepsze mieli Wojciech Kos i Arek Kwiatkowski, ale ich próby z pola karnego zostały zablokowane. Strzały z dystansu oddali jeszcze Kacper Działo i Wojciech Kos, ale piłka również nie znalazła drogi do bramki zespołu z Werbkowic. W ostatnim kwadransie przed przerwą mecz się wyrównał, a najgroźniejszy po stronie gości był Stanisław Rybka. Po jednym z jego strzałów piłka minęła słupek bramki zaledwie o pół metra.

W 54. minucie Jakub Stefan zagrał wzdłuż bramki do Piotra Larwy, który nie miał problemu z pokonanie golkipera rywali i Grom wyszedł na prowadzenie. Kryształ starał się odrobić straty, ale nie miał zbyt wielu argumentów w ofensywie, aby myśleć o korzystnym wyniku. Goście podejmowali większe ryzyko, dzięki temu zespół prowadzony przez trenera Marka Grelaka miał więcej miejsca na połowie przeciwnika i stwarzał więcej sytuacji, po których powinny padać kolejne bramki. W większości z nich brakowało jednak skuteczności. Jakub Stefan w 72. minucie miał przed sobą już tylko bramkarza, ale uderzył obok bramki, a kilkanaście minut później trafił w słupek. Bliski pokonania Roberta Suchodolskiego był również Arek Kwiatkowski. Kapitan Gromu ładnie uderzył z dystansu, ale minimalnie niecelnie. Wynik meczu na 2:0 w ostatniej minucie doliczonego czasu gry ustalił Jakub Stefan.

toyota Yaris

 

info/foto: Grom Różaniec

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.