- Reklama -

- Reklama -

Jak zacząć streamować?

Live streaming z roku na rok staje się coraz popularniejszy. Liczni gracze kuszeni możliwością podzielenia się swoimi rozgrywkami z innymi osobami prowadzą transmisję ze swoich gier w sieci. Zobaczmy, jak zacząć streamować i dołączyć do ich grona.

- Reklama -

Live streaming – co to?

Live streaming to transmitowanie treści wideo na żywo w sieci. Streamować można niemal wszystko od muzyki poprzez tworzenie gier video, rysowanie czy podcasty aż po wydarzenia e-sportowe i gry. Najpopularniejsze streamy dotyczą właśnie tych ostatnich. Podczas transmisji osoby, które prowadzą stream, pokazują, jak przechodzą daną grę. Często podczas live streaming widać nie tylko podgląd ich ekranu, ale również ich reakcje i komentarze uwiecznione za pomocą kamerek i mikrofonów. Osoby, które prowadzą live streaming nazywane są streamerami.

toyota Yaris

Po co ludzie stremują?

Streamerzy dzielą się na dwie grupy. Pierwsza z nich to osoby, które streamowaniem zajmują się zawodowo i traktują to nie tylko jako pasje, ale i źródło swojego utrzymania. Druga natomiast to ludzie streamujący hobbystycznie. Robią to w swoim wolnym czasie i czerpią z tego mały zysk lub żaden. Powodów, dla których ludzie decydują się robić live streaming w sieci, jest wiele. Zazwyczaj pierwszą pobudką do rozpoczęcia takiej działalności jest po prostu zamiłowanie do gier. Streamerzy uwielbiają gry, a live streaming umożliwia im dzielenie się swoją pasją z innymi. Podczas live streamingów streamerzy mogą porozmawiać ze swoimi fanami, zapoznać innych graczy czy umówić się z nimi na rozgrywki.

Oprócz tego, kolejnym powodem, który zachęca ludzi do stremowania, są pieniądze. Najpopularniejsi streamerzy dzięki swojej działalności potrafią zarobić potężne pieniądze, ale i na niższym poziomie kariery można liczyć na zarobki. Dodatkowo, nie można nie zauważyć, że dla osoby kochającej gry, takie przekształcenie pasji w pracę jest spełnieniem marzeń.

Dodaj szybkie ogłoszenie drobne na naszym portalu:

Jak zacząć stremować?

Na sukces najlepszych streamerów składa się wiele czynników. Sam sprzęt nie zrobi z gracza sławy, jeśli prowadzone przez niego transmisje będą nudne. Jednak z drugiej strony, nawet i najciekawsze streamy na nic się nie zdadzą, jeżeli ich jakość z powodu słabego sprzętu nie pozwoli na ich płynne oglądanie. Jak widać, czynniki te, aby działały, muszą występować jednocześnie.

Niezwykle ważną rzeczą podczas streamowania jest sprzęt. Należy zadbać o dobry mikrofon, aby głos był klarowny oraz o kamerkę i oświetlenie, aby obraz był wyraźny. Trzeba przy tym pamiętać, że nie chodzi o to, aby już od początków swojej przygody ze streamowaniem nabywać najdroższy sprzęt i akcesoria, tylko o to, aby dać do zrozumienia swoim widzom, że traktujemy ich na poważnie i z szacunkiem, dlatego dbamy o dobrą jakość transmisji. Oprócz samego sprzętu, do efektywnego streamowania potrzebne jest przede wszystkim odpowiednio szybkie i wydajne łącze internetowe, sprawi to, że transmisja nie będzie się zacinała. Parametry dotyczące sieci różnią się w zależności od platformy, za pomocą której odbywa się stream, np. do streamowania w rozdzielczości HD i w 30 klatkach na sekundę w przypadku Twitcha potrzeba łącza o prędkości, która nie spada poniżej 3Mb/s, natomiast w przypadku YouTube – minimum 4Mb/s.

Nawet najlepszy sprzęt nie zastąpi interesującej treści, a to właśnie ona przyciąga obserwatorów do danego twórcy. Warto popisywać się kreatywnością i tworzyć oryginalne transmisje. Dobrze jest też znaleźć swoją niszę. Aby zyskać fanów należy urządzać transmisję regularnie i terminowo. Bardzo ważna jest też interakcja z widzami – trzeba odpowiadać na ich pytania, czy witać tych, którzy pojawiają się regularnie. Początkujący streamerzy nie powinni zrażać się pierwszymi niepowodzeniami i małą liczbą widzów. Konkurencja jest duża i zaraz po otwarciu kanału może być ciężko się wybić. Warto być jednak cierpliwym, ponieważ wraz ze wzrostem popularności coraz szybciej rośnie liczba widzów.

- Reklama -

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Nowa Gazeta Biłgorajska nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy.