W czwartek 13 lutego Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta RP przyjechał do Biłgoraja. Spotkanie odbyło się w Biłgorajskim Centrum Kultury, a sala widowiskowa wypełniona była ponad brzegi. Kilkaset zgromadzonych osób z owacjami przyjęło w Biłgoraju Trzaskowskiego. Kandydat na prezydenta przemawiał około godziny.
Trzaskowski skupił się na kwestiach bezpieczeństwa
Kandydat KO na prezydenta mówił głównie o bezpieczeństwie, zwłaszcza w obliczu wojny w Ukrainie i konieczności pogłębienia przez Polskę współpracy militarnej w ramach NATO oraz o współpracy transatlantyckiej.
-Czasy są trudne i trzeba otwarcie mówić o tym, co prezydent RP może zrobić w kwestiach bezpieczeństwa, jaką ma wizję. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że dziś świat jest niebezpieczny, a Polska jest bezpieczna. I nam zależy, żeby pozostało tak jak jest - mówił w Biłgoraju Rafał Trzaskowski
"Razem ponad podziałami"
Proponował by w kwestii bezpieczeństwa wznieść się ponad podziały i zapewniał, że w tej kwestii byłby w stanie dogadać się PiS-em-W sprawach bezpieczeństwa, naprawdę, mówmy jednym głosem, zewrzyjmy szeregi, bądźmy razem, bo w trudnych czasach byliśmy razem (...)Warto być razem w sprawach bezpieczeństwa, żeby wysłać klarowny sygnał, żeby nikt na nas nie próbował podnieść ręki i nie wykorzystywał naszych podziałów przeciwko nam - mówił Rafał Trzaskowski
Proponował, by w służbie krajowi wykorzystać weteranów i funkcjonariuszy, którzy mogliby szkolić kolejne pokolenia polskich służb mundurowych. Przyznał, że Polska jest liderem wydatków na obronność i podkreślał, że nadal należy iść tą drogą.
-To my jesteśmy wzorem do naśladowania, bo wydajemy najwięcej na własną obronność, pokazujemy Europie jak to robić. To my jesteśmy wzorem i w pewnym sensie dzwonnikiem w relacjach transatlantyckich, bo to, co Trump mówi do tej pory, o tym że trzeba inwestować w swoje bezpieczeństw, my to dokładnie robimy. Dziś trudno sobie wyobrazić bezpieczeństwo Europy bez naszego udziału i to jest najważniejsze - podkreślał w swoim wystąpieniu Trzaskowski.
Spotkanie otwarte. Ale pytań brak. I jak ustawić te media?
Po zakończeniu wystąpienia Trzaskowskiego na jego spotkaniu otwartym, podobie jak na spotkaniach w Dęblinie i w Lubartowie, nie przewidziano możliwości zadawania pytań. Był za to czas na zrobienie sobie selfie z Rafałem Trzaskowskim, który chętnie pozował do zdjęć i sam je robił. Co nas również zdziwiło, oprócz braku bloku pytań, to uprzywilejowana pozycja jednych mediów nad innymi. Swobodną możliwość filmowania mieli tylko: Telewizja Polska, która, jak przekazali nam organizatorzy, "nagrywała dla czterech dużych stacji" oraz lokalna telewizja kablowa "z ramienia gospodarza spotkania" i oczywiście organizatorzy spotkania. Pozostałe media nie zostały wpuszczone pod scenę. Dlatego udało nam się sfotografować jedynie tyły głów siedzących w pierwszych rzędach polityków i samorządowców w osobach poseł Małgorzaty Gromadzkiej, burmistrza Tarnogrodu Pawła Deca, radnej wojewódzkiej Zofii Woźnicy, radnego Janusza Rosłana.
Komentarze (0)