Po miesiącu od zapowiedzi, burmistrz Tarnogrodu Paweł Dec poinformował, że formalna skarga na Starostę Biłgorajskiego Andrzeja Szarlipa została złożona w piątek 17 października. Skarga, jak podkreślają samorządowcy, ma być "ostatnim krokiem w trosce o przywrócenie wzajemnego szacunku i partnerskiej współpracy" w ramach samorządu powiatowego.
Od zapowiedzi do skargi
O złożeniu skargi włodarze poinformowali już 15 września podczas wspólnej konferencji prasowej.
Jak wskazali w przekazanym oświadczeniu, celowo odczekali miesiąc, licząc na gest ze strony starosty.
– Liczyliśmy, że Starosta dostrzeże, iż tak liczne grono samorządowców wskazuje na realny problem w zakresie współpracy i podejmie próbę dialogu – napisano w oświadczeniu. Do rozmowy jednak nie doszło, a zamiast tego – jak twierdzą sygnatariusze dokumentu – pojawiły się "reakcje konfrontacyjne i publiczne ataki". W związku z tym 17 października włodarze zdecydowali się na złożenie formalnej skargi
-Zamiast zaproszenia do rozmowy, ze strony Starosty pojawiły się reakcje o charakterze konfrontacyjnym np. publiczne ataki na nas. Co więcej, Starosta próbował przedstawić sytuację w taki sposób, jakoby włodarze atakowali pracowników Starostwa, podczas gdy skarga dotyczy jego działań i stylu zarządzania. Trudno pogodzić te działania z wcześniejszymi, górnolotnymi deklaracjami o jedności, współpracy i wspólnych działań na rzecz dobra mieszkańców powiatu. Wobec braku dobrej woli i otwartości na dialog ze strony Starosty, zdecydowaliśmy się dziś formalnie złożyć zapowiadaną skargę - napisali włodarze gmin
Reakcją starosty, na zwołaną 15 września konferencję, była konferencja, którą starosta zwołał dwa dni później. ZOBACZ: Starosta odpowiada na zarzuty burmistrzów. Zarząd powiatu zwołał (kontr)konferencję
Zarzuty wobec starosty
Skarga, podpisana m.in. przez burmistrza Tarnogrodu Pawła Deca, zawiera konkretne zarzuty dotyczące sposobu zarządzania Starostwa Powiatowego w Biłgoraju. Wśród nich wymienia się przede wszystkim: wydłużanie procedur administracyjnych, niewywiązywanie się ze składanych deklaracji, brak współpracy z gminami.
Jak czytamy w uzasadnieniu, przykładem pierwszego z zarzutów ma być sprawa zgłoszenia robót budowlanych w Tarnogrodzie w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Zdaniem władz gminy, Starostwo, zdaniem burmistrza, nieuzasadnienie żądało dodatkowych dokumentów, co spowodowało opóźnienie procedury i mogło uniemożliwić złożenie wniosku o dofinansowanie.
Złamane ustalenia i spór o środki
Włodarz Tarnogrodu wskazuje również na przypadek inwestycji dotyczącej rozbudowy drogi powiatowej Wola Różaniecka – Różaniec. Według skargi, po otrzymaniu przez powiat dofinansowania z RFRD, Starostwo przesłało gminie do podpisania umowę niezgodną z wcześniejszymi ustaleniami – z kwotą o ponad pół miliona złotych wyższą niż uzgodniona.
– Z rozmów z pracownikami wiemy, że nie było tu mowy o żadnej pomyłce, a o działaniu celowym – podkreśla burmistrz Paweł Dec. Po interwencji gminy przesłano poprawioną wersję umowy
Dożynki bez zaproszeń – symbol podziałów
Jednym z elementów, który, zdaniem skarżącego, dobitnie pokazuje brak współpracy, była tegoroczna organizacja dożynek gminnych, powiatowych i wojewódzkich. Włodarze twierdzą, że część gospodarzy gmin nie otrzymała zaproszenia na powiatowe uroczystości dożynkowe. Decyzję starosty o pominięciu części samorządowców uznali za gest dzielący, sprzeczny z duchem wspólnoty, o której starosta często mówi publicznie.
– Trudno pogodzić tę sytuację z deklaracjami o jedności i współpracy – czytamy w oświadczeniu. W ramach symbolicznego protestu część włodarzy nie zaprosiła z kolei starosty na własne dożynki gminne. Konflikt miał również wymiar symboliczny: po raz pierwszy w historii powiatu biłgorajskiego na dożynkach wojewódzkich nie pojawił się wieniec reprezentujący powiat.
– To smutny sygnał, bo wieniec był zawsze symbolem pracy, dumy i tradycji naszych rolników – podkreślają autorzy skargi. Nie chodzi o konflikt, lecz o szacunek
Włodarze zapewniają, że ich działania nie mają na celu wywołania politycznej konfrontacji.
-Uzasadnienie odnosi się głównie do sytuacji w Gminie Tarnogród. Opisywane tu przypadki i działania Starostwa Powiatowego w Biłgoraju mają również miejsce w innych samorządach.(...) Naszym celem nie jest konflikt, lecz przywrócenie wzajemnego szacunku i partnerskiej współpracy – napisali w oświadczeniu, dodając, że samorząd powinien opierać się na rozmowie, a nie na podziałach.
Czekają na rozpatrzenie
Burmistrz Paweł Dec poinformował, że skarga została przekazana do Rady Powiatu Biłgorajskiego w piątek 17 października. Ze starostą Andrzejem Szarlipem udało nam się skontaktować w piątek po godzinie 15:00. Nic nie wiedział o skardze. Zapewnił, że jeżeli dokument rzeczywiście wpłynął, w poniedziałek odniesie się do jego treści.
Pod skargą z 15 września podpisali się: Andrzej Kozina - burmistrz Turobina, Paweł Dec - burmistrz Tarnogrodu , Dariusz Świerczyński - wójt gminy Biłgoraj , Jarosław Piskorski - wójt gminy Księżpol, Andrzej Borowiec - wójt gminy Aleksandrów , Andrzej Placek - wójt gminy Obsza, Zbigniew Pyczko - wójt gminy Biszcza, Na konferencji byli jeszcze obecni: burmistrz Goraja Antoni Łukasik i wójt gminy Potok Górny Stanisław Dyjak. Burmistrz Paweł Dec zapewnił nas, że wszyscy włodarze podtrzymują swoje stanowisko, a pod oficjalnie złożoną skargą z 17 października widnieje tylko jego podpis ze względów formalnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.