Nad sprawą poszukiwawczą pracowali funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komisariatu w Bełżycach w pow. lubelskim. Za mężczyzną wydano dwa listy gończe, Europejski Nakaz Aresztowania oraz dwa zarządzenia o przymusowym doprowadzeniu.
- 58-latek został skazany przez sąd za liczne oszustwa. Część z nich popełnił w warunkach recydywy. Mężczyzna obiecywał swoim ofiarom ogromne zyski z inwestycji, które miał realizować. Wśród jego ofiar w 2003 roku znalazł się m.in. były brazylijski piłkarz od którego wyłudził blisko 5 mln dolarów. Oszukał także wielu przedsiębiorców. Działał głównie na terenie Polski - informuje nadkom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie. - Poszukiwania za sprawcą prowadzone były od 2018 roku. Kryminalni z Bełżyc ustalili, że mężczyzna ukrywa się na terenie Wielkiej Brytanii.
Ustalenia były możliwe także dzięki współpracy i wymianie informacji z brytyjską policją oraz koordynacji działań przez Biuro Kryminalne Komendy Głównej Policji. Pod koniec ubiegłego tygodnia odbyła się ekstradycja 58-latka. Konwój przeprowadziło Biuro Prewencji Komendy Głównej Policji.
58-latek trafił już do zakładu karnego w celu odbycia zasądzonej kary wymiarze blisko 15 lat pozbawienia wolności.
Legendarny Brazylijczyk spotkał Piotra O.
- Rok 2002 był dla Romario podwójnie pechowy. Legendarny Brazylijczyk nie tylko nie dostał powołania na mistrzostwa świata, ale i spotkał Piotr O. A bezrobotny technik elektroradiolog z Biłgoraja okradł gwiazdę futbolu z prawie 5 mln dolarów. Przypominamy kulisy wielkiego oszustwa - czytamy na sport.pl (serwis należący do Gazeta.pl), któy dodaje, że chodzi o Romário da Souza Faria - napastnika reprezentacji Brazylii i FC Barcelony. - Nad Bystrzycą Romario pojawił się dzięki Piotrowi O. A właściwie przez niego. Magiczny snajper, który całe życie oszukiwał - obrońców i bramkarzy, sam został oszukany. Przez bezrobotnego z Biłgoraju, który od geniusza z Rio wyłudził prawie 5 mln dolarów.
Z kolei jak informuje Wirtualna Polska Piotr O "z zawodu technik elektroradiolog z Biłgoraja podawał się za wybitnego finansistę, niekiedy także za lekarza lub arystokratę, człowieka majętnego i ustosunkowanego. Wyłudzał pieniądze w kraju i za granicą".
Jak podaje WP - "Do brazylijskiego piłkarza Romario Osuch dotarł poprzez łańcuch angielskich i brazylijskich pośredników. Zawarł z nim umowę inwestycyjną, według której zyski sportowca miały przekroczyć 50 proc.". Z informacji WP wynika, że Romario przelał 4 mln 850 tys. dolarów na prywatne konto Piotra O. Uwierzył jego zapewnieniom, że będzie miał stałą kontrolę nad pieniędzmi.
- Piłkarz zeznawał o tym w lubelskiej prokuraturze w listopadzie 2003 r. Na proces nie przyjechał - dodaje WP.
Natomiast jak przekzywało RMF FM - Prokuratura zarzucała Piotrowi O. "wielokrotne oszustwa w Polsce i w innych krajach Europy, pranie brudnych pieniędzy na dużą skalę, niezapłacenie 18 mln złotych podatku dochodowego".
- Piotr O. dysponował wielkimi kwotami pieniędzy, które inwestował m.in. w różne spółki, w tym dwie upadające ze Świdnika, posiadał trzy rezydencje koło Lublina i inne nieruchomości w kraju. Prokuratura znalazła u niego dokumenty świadczące m.in. o gwarancji Eurobanku na Cyprze na 10 mln dol. oraz o zdeponowaniu w banku w Banja Luce w Bośni i Hercegowinie wielkich ilości złota. Lubił drogie rzeczy - miał np. trzy dużej wartości zegarki, z których wartość jednego oszacowano na 150 tys. dolarów, a także luksusowe samochody - przekazywało RMF FM.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.